cz.4 Ja lubię chłopców a ty?

407 22 0
                                    

cz.4 Ja lubię chłopców a ty?



Ameryka czas bliżej nieokreślony...

...
Apteczkę też mam więc ściągaj, spodnie, żebym nie musiał już czekać...- Mężczyzna w chwili kiedy przekroczył, próg swojego salonu zastał niechciany widok. Rudowłosy właśnie w tej chwili przeglądał, jego własność, która tak naprawdę nie powinna nigdy, ujrzeć światła dziennego zdenerwowany w swoim genialnym umyślne tworzył plan jakby zachować to w tajemnicy i pozbyć się przeszkody, jaką stanowił w tym momencie starszy. Jednak nic mu mądrego nie przychodziło, do głowy a cokolwiek wymyślił, zdawało się nie mieć żadnego sensu
-,,Kurwa jak się go pozbyć...
1) jego żona wie, że jest u mnie

2) ona jest spostrzegawcza i się zorientuje

3) może nawet mnie zabić.   (chodzi o Szarlot)

4) ten gnojek jest wysoko postawiony i szkoda byłoby stracić jego przychylność...- Aishh...-walną pięścią w ścianę, że aż rudowłosy podskoczył na kanapie upuszczając album ze zdjęciami

-Aish ? - powtórzył za nim zdziwiony. Po niewielkiej chwili ożywił, się poszerzając swój uśmiech niż zazwyczaj- Jesteś z Korei prawda...- wskazał na niego palcem- ...te twoje zwroty typu omo, a nawet do Szarlot zwracasz, się często Noona nawet do mojego nazwiska dodałeś już parę razy jakąś końcówkę...zaraz jak to brzmiało, a tak już pamiętam Marco Davis-ssi. O ile pamiętam, jak przebywałem, parę razy w Korei to właśnie tę końcówkę dodawała osoba, która mnie znała i była ze mną w bliższych stosunkach a ty jakoś po roku zacząłeś ją dodawać. Nawet na tych zdjęciach jesz kimchi...- rudowłosy właśnie w tym momencie przeciął nić porozumienia, jaką darzył go Sangwoo. Wystarczyłaby, jeszcze chwila a czarnowłosy miałby na swoim sumieniu kolejną osobę, gdyby nie pewne zaskakujące zdanie które padło w porę z ust starszego- David przyznaj, się ty też wolisz chłopów ! - brzmiało, to raczej jak potwierdzenie tego zdania niż pytanie zadane przez mężczyznę-...bo widzisz- zaśmiał się- ja bardziej wolę chłopców- czarnowłosemu opadła szczęka sam nie wiedział, co ma teraz, zrobić nie docierały też do niego słowa, które przed chwilą zostały wypowiedziane przez usta rudowłosego

-Czy to było wyznanie ? -padło przegłupie pytanie ze strony chłopaka co raczej nigdy nie miało miejsca w jego życiu. W myślach skarcił się za tą głupotę

-Nie oczywiście, że nie ! -zaśmiał się starszy- Nie lubię być kotem- odpowiedział po krótkiej chwili uspokajając się trochę

-Kotem ? -spojrzał na niego zdezorientowany, w sytuacji której właśnie się znalazł.
Przecież już dawno powinien go zabić, a nie wdawać się w jakieś bezsensowne rozmowy o jakiś durnych kotach jednak coś nie dawało mu spokoju, a mianowicie to, że Marco lubił chłopów co raczej wydawało się sprzeczne z naturą tego mężczyzny

-Nie rozumiesz ? -spojrzał na niego- Kot to strona uległa stronie dominującej- kontynuował- kiedyś bawiłem, się w bdsm- mruknął-...ale pewnie nie wiesz co to jest. Prawda 

-Nie. Wiem co to jest- rudowłosy zaklaskał, w ręce pokazując mu jedno ze zdjęć na swojej komórce. Oczom Sangwoo ukazał, się przystojny blondyn o delikatnej kobiecej urodzie jego nadgarstki były skute w metalowe kajdanki, które były, przymocowane do metalowej poręczy jego błękitne oczy wyrażały, wszelki możliwy ból, jaki odczuwał, w tamtym momencie czarnowłosy nawet mu współczuł, za co znowu się skarcił. Tłumacząc sobie, że morderca nie może wyrażać takich uczuć

-To była kiedyś moja suka- odpowiedział czarnowłosemu na jego spojrzenie- Gdyby nie to, że mój ojciec kazał, mi się ustatkować grożąc, że nie przepisze, na mnie firmy to nadal bym się z nim zabawiał w moim tajnym pokoju- puścił do niego oczko

-Czyli ożeniłeś się z przymusu- zaczął pojmować fakty związane z tym zagadkowym facetem. Odkąd zaprzyjaźnił się z szefem firmy gdzie, pracuje jako model i nie tylko wydawało mu się, że wciąż przed nim coś ukrywa a tu proszę chłopak okazał się niezłym ziółkiem z barwną przeszłością

-Taa...-mruknął, przeciągając się na kanapie- Ale jedno mnie zastanawia w związku z twoim chłoptasiem. Czemu go ze sobą nie wziąłeś ? - spojrzał na niego swoimi herbacianymi oczami

-... On nie żyje...

Ciąg dalszy nastąpi...

Killing Stalking- Nowe Życie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz