cz.26 Prestiżowe miejsce

62 5 0
                                    

Długie oczekiwanie wymaga sporej dawki cierpliwości... 😊 kolejny rozdział będzie zdecydowanie ciekawszy ^^

cz.26 Prestiżowe miejsce

godzina 20:46 data 20

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

godzina 20:46 data 20.09.2020r

Korea Południowa Szpital

...

Drobne palce po kolei wciskają czterocyfrowy kod podany przez starszego. Technologia w tym szpitalu jest, na jakże wysokim poziomie a każda najdrobniejsza usterka usuwana w ciągu kilku następnych minut, a przynajmniej tak właśnie myślano...

*Tymczasowy kod został zaakceptowany...

rozległ się automatyczny kobiecy głos z głośnika przymocowanego do jednej z blaszanych chłodnych ścian windy

-Zrobiłeś to?- usłyszał na pół przytomny proste pytanie w jego ojczystym języku... niby tak bardzo proste, ale jednocześnie czuł się tak bardzo zawstydzony, że słowa utykają mu w gardle

-Taa...- mruknął, cicho, przez co po drugiej stronie połączenia mógł usłyszeć ciężkie westchnięcie i niezadowolony pomruk swojego stworzyciela- Ruszyła... Co jest do cholery- spojrzał na ciemny już ekran, na którym po sekundzie pojawił się zielony znak pustej baterii

*Stan baterii 0% pip pip

-No ja pierdole teraz to stary pomyśli może nawet, że winda mnie zabiła, spadając na dół... Kurwa pewnie już szuka moich zwłok...- westchnął, ciężko opierając się plecami do zimnej ściany. Z kieszeni spodni wyciągnął wcześniej już zużytą chusteczkę. Przetarł nią spływający po czole zimny pot i nie zwracając wcale na to, że ktoś mu się bacznie przypatruje, kiedy rozmyśla tak co tu zrobić. Na całe szczęście rudowłosy nie lubi czekać i pierwszy postanowił zwrócić jego uwagę

-Pan Northug Einar?- czysta angielszczyzna padła z ust Koreańczyka o farbowanych na ognistorudy włosach nawet jego oczy zdawał się mieć nieco szaloną piwną barwę-
Pan Einar... Prawda?- ponowił pytanie, tyle że tym razem widząc, że jest on o wiele młodszy od niego zjadł sztywny przywilej dodawania przed imieniem nazwiska

-Y...yes- odpowiedział, niepewnie przekraczając tak samo co jego odczucia próg ciasnego pomieszczenia, w którym obecnie się znajdowałby wejść do nieznanego mu wcześniej prestiżowego miejsca, które na pierwszy rzut oka nie wyglądało na takie

-Jesteś nowym nabytkiem naszego Ordynatora- zaśmiał się, mówiąc te słowa w języku norweskim, przez co wprawił w zdumienie blondwłosego

-Wow Hyung (czyt. Hjong) skąd znasz norweski?- wytrzeszczył oczy w najbardziej możliwy sposób, jaki tylko potrafi i tym samym chcąc zrobić pierwsze dobre wrażenie

Killing Stalking- Nowe Życie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz