8. Jak się poznaliście? ~ Kylo Ren

929 36 8
                                    

Kylo 🥀 - "Kolejny, zwykły i nudny dzień. Czyli taki jak zawsze." - Myślę gdy znów pracuję w swoim sklepie. Mieszkam na Kabalt w niewielkiej wiosce. Każdy się tu zna i nikt nigdy nikomu nic nie robi. Powinnam teraz brać się za studia, ale przez to, że w mojej wiosce nie było drugiej piekarni to nie mogłam ich podjąć. Chwilowo jest 7:00 więc mam największy ruch. Jednak już po godzine ludzi nie było. Mogłam się spokojnie wyspać. Śniła ci się twoja mama i tata i wszystko wyglądało tak pięknie. Szkoda, że po chwili z pięknego snu stał się koszmar. Widziałaś jak twoja matka umiera na sofie. Po chwili obraz zmienił się i zobaczyłaś jak twój ojciec ginie od strzału z blasteru. Do tego wszystkiego było słychać twój krzyk przerażenia i rozpaczy. Obudziłaś się ze łzami w oczach. Usiadłaś na łóżku i przetarłaś mokre oczy. Dopiero teraz dotarło do ciebie, że ktoś wali w twoje drzwi jak niepoważny. Wstałaś i podeszłaś do drzwi. Okazało się, że był to Maciek. Był w twoim wieku i tak teoretycznie mogliście być razem ale.. No nie kłamać. Maciek jest gejem. Otworzyłaś mu drzwi, a on jak nienormalny wpadł do twojej piekarni. Do tego prawie zniszczył drzwi.
- Ej. Ja rozumiem, że jesteś zleksza nienormalny, ale żeby mi wbijać do piekarni prawie niszczącz drzwi to serio trzeba mieć nawalone w łbie.
- Sorki (T/I). - Powiedział lekko zdyszany. - Chciałem cię tylko ostrzec.
- Ostrzec przed sobą? Skoro tak to nawet nie marz o promocji na bułki u mnie. - Zawsze nie traciłaś humoru nawet pomino ostrzeżeń chłopaka. Dla ciebie to była dobra okazja do posroczdnia się z nim.
- To nie śmieszne. Jutro rano ma tu przylecieć statek Najwyższego Porządku. Radziłbym ci uciekać.
- Kto ci to powiedział?
- Stary Lolek. A co?
- Wiesz, że jeśli coś strzeli Lolkowi do łaba to później gada o tym wkoło a i tak to nieprawda.
- Wiem. Ale tym razem ma dowody.
- Maciek, nie wierzę i tyle. Możesz odejść, jeśli to wszystko.
- Tak właściwie, to jeszcze chęciałem pogadać. - Tym razem znów dałaś się przekonać na rozmowę z nim. I znów gadałaś z nim do późnej godziny nocnej. Gdy wkońcu poszedł mogłaś iść spać. Obudziłaś się o 5:35. Przez tego idiotę nawet spóźnia się do pracy. Szybko upiekłaś te chleby i zaniosłaś do piekarni. Zdziwiło cię tylko to, że w wiosce nikogo nie było. Mogłaś się założyć, że Lolek serio nagadł to wszystkim i sie ukryli albo wyniśli do schronu niedaleko. Jednak po chwili usłyszałaś kroki za sobą. Chciałaś się obrócić ale już wymtedy straciłaś przytomność.
***
Obudziłaś się w ciasnej celi. Ręce miałaś zakute w kajdany. " Czyli jednak Lolek miał rację. A to się
staremu idiocie poszczęściło." Podeszłaś do krat o wyjrzałaś przez nie. Korytarzem przechodził właśnie jakiś mężczyzna w masce. Spojrzałś na niego. On również spojrzał na ciebie. Patrzyliście na siebie póki on nie podszedł do ciebie z złapał za koszulkę i podniósł.
- Kim jesteś i dlaczego tu siedzisz? - Rzekł mechanicznym głosem.
- Jestem (T/I). - Odstawił cię na ziemię. Ściągnąć maskę i dopiero teraz naprawdę spojrzeliście sobie w oczy.
- (T/I)? Czy to naprawdę ty? - Otworzył celę, wszedł do niej. Złapał cię za ramiona i przyciągną do ciebie. Jednak szybko wyrwałaś mu się i odeszłaś w kąt celi.
- Kim ty jesteś? Czego odemnie chcesz? - Do twoich oczy dobrowolnie napłynęły łzy. Po ścianie zsunęłaś się na podłogę i usiadłaś. On wciąż na ciebie patrzył. Podszedł do ciebie i uklękną na przeciwko ciebie.
- (T/I). To ja Ben. Nie pamiętasz mnie? To ze mną zawsze biegałaś po polach. To ze mną zawsze ścigałaś się kto zje pierwszy lody. (T/I). - Twoje łzy spłynęły po policzku jak potok. Dopiero wtedy dotarło do ciebie co on mówi. Spojrzałaś na niego. Te jego oczy nie zmieniły się od dawna.
- Ben? - Zapytałaś z nadzieją, że to ci się nie śni. On tylko pokiwał głową potwierdzająco. - Ben! - Tym razem rzuciłaś mu się w ramiona płacząc jeszcze bardziej. Nie wierzyłaś. On żyje. Gdy jakimś cudem powstrzymałaś płacz ocunęłaś się od niego. On znów spojrzał na ciebie z błogim spokojem w oczach.
- Wyciągnę cię z tąd. - Tylko tyle powiedział i wyszedł z twojej celi. Wiedziałaś, że uczucie którym go szanowałaś za młodych lat wróciło.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

O tym magicznym sposobem spotkaliśmy Kylo. I co wy na to? Jutro wyjdzie Hux bo nie dodałam rozdziału już od dawna. Net w okolicy nie chce wrócić. Dopiero za tydzień. Dopiero za tydzień wyjdzie nowa seria z Preferencji.
Pa pa miśki! ♥️ 🐻

Star Wars Preferencje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz