Otóż, jest BARDZO dużo innych rzeczy, które robimy na treningach...
Między innymi analizujemy kata. Czasami pojawiają się w nich nowe, dziwne elementy, no i się pytamy, do czego służy to, a do czego tamto.
Ido geiko to po japońsku poruszanie się. Ćwiczymy na treningach różne układy, sensei wymyślają ćwiczenia.
Mamy czasem przedstawiane różne fajne elementy z innych sztuk walki - na obozie było ćwiczonych parę ciekawych chwytów zapaśniczych. Uczymy się, jak chwycić i w którym miejscu, aby chrupnęła kość.
Mutujemy kata:) Znaczy łączymy różne kata w jedno, aby jeszcze lepiej je przećwiczyć.
Nie liczcie jednak, że to jest codziennie. Zwykle po prostu ćwiczymy jakieś stare bloki, kopnięcia, uderzenia, kata... Nie mówię, że to jest niepotrzebne, ale przydałoby się coś nowego!
(Zmienia mi się instruktor, może będzie coś nowego.)
To chyba tyle na dziś...
CZYTASZ
Karate Kyokushin
Non-FictionCześć. Piszę tu o karate kyokushin jako członek klubu. Jest to pamiętnik całkowicie prawdziwy. Nie jestem jakąś mistrzynią, tylko piszę o trudnościach i przyjemnościach, jakie wiążą się z tym sportem.