Lauren.Pov.
Siedziałyśmy już przy stolę około godzinę jedząc i rozmawiając na różne tematy. Camila cały czas siedziała cicho i tylko spoglądała na moje przyjaciółki oraz na mnie.
-No dobra ,czas na filmy.-rzekła Ally. Wszystkie jej przytaknęłyśmy. Usadowiłam się tak ,że Camila wylądowała na moich kolanach.
-Kto chce wybrać film?- zapytała Normani.
-Ja!- krzyknęła Dinah. Oczywiście wybrała horror. Od razu dostrzegłam ,że Camz nie jest zadowolona z tego wyboru filmu ,dlatego przytuliłam ją. Film zaczął się normalnie. Lecz akcja się dopiero rozkręcała. W połowie Camila tak się wystraszyła ,że aż podskoczyła na moich kolanach. Dziewczyny tylko spojrzały na nią i się uśmiechnęły. Najwidoczniej chciały żeby Camila się wystraszyła. Przewróciłam na to tylko oczami i dalej oglądałam. Jeszcze parę razy podczas filmu moja kruszynka się wystraszyła ,więc przytulałam i uspakajałam ją. Film się skończył i dziewczyny musiały się zbierać.
-Dobrej nocy.- powiedziałam im i przytuliłam na pożegnanie z osobna.
-Pa!- krzyknęły wszystkie wychodząc z mojego mieszkania.
-Mamusiu?
-Tak?
-Możemy już iść się myć i spać?- spytała ziewając.
-Jasne ,kotek.- uśmiechnęłam się. weszłyśmy do łazienki. Camila zaczęła się rozbierać ,więc wlałam wody do wanny i wrzuciłam musująca kulkę o zapachu cynamonu i sama zdjęłam z siebie bluzę z kapturem i zostałam w koszulce oraz spodniach. Camila była już naga ,tak cholernie mnie podniecała.
-Wskakuj do wanny.- rzekłam.
-A wzięłabyś dzisiaj zemną kąpiel ,mamusiu?- spytała niepewnie.
-Na pewno?- dopytywałam ,czy na pewno tego chce.
-Tak.
-No dobrze.- zaczęłam się rozbierać czując palący wzrok Camili na sobie. Gdy byłam już tylko w bokserkach spojrzałam na moją księżniczkę. Jej wzrok był skierowany centralnie na bokserki , gdzie było wybrzuszenie. Poczerwieniała na twarzy ze wstydu ,że przyłapałam ją na gorącym uczynku.
-Nie masz się czego wstydzić ,kochanie. Chcesz je ze mnie zdjąć?- spytałam delikatnie.
-Chcę.- powiedziała i się do mnie przybliżyła kładąc ręce na gumce od bokserek. Zaczęła je zemnie powoli ściągać ciągle patrząc mi w oczy. Gdy bokserki były przy kostkach wyszłam z nich i pocałowałam delikatnie Camile w usta ,co oddała. Pocałunek stawał się , co raz bardziej agresywny ,a ja co raz bardziej podniecona ,co Camila na pewno zauważyła. Odsunęłam się od niej zanim doszło do czegoś na co nie jest gotowa. Podeszłam do wanny i w niej usiadłam.
-Chodź. Usiądź między moimi nogami ,kotek.- powiedziałam patrząc jej prosto w oczy.
-Okej.
Kiedy usiadła już pomiędzy moimi nogami zaczęłam całować jej kark. Przechyliła głowę w bok ,abym miała więcej miejsca. Robiłam jej mnóstwo malinek. Ta ,co jakiś czas pojękiwała z przyjemności. powoli sunęłam ręką po jej rozgrzanym brzuchu ,masowałam go ,co dawało jej jeszcze większą przyjemność. Zaczęła kręcić tyłkiem przez ,co przestałam robić cokolwiek i trzymałam mocno jej biodra ,żeby się tak nie ruszała. Nie chciałam jej zrobić krzywdy. Chciałam ,żeby jej pierwszy raz był wyjątkowy.
-Nie rób tak ,kochanie. Nie chcę ci zrobić krzywdy.- szepnęłam jej do ucha uspokajając oddech.
-W jaki sposób nie chcesz mnie skrzywdzić?- także szepnęła odwracając głowę w moją stronę.
-W każdy.- odpowiedziałam powoli zbliżając swoją głowę do jej by ją pocałować.
CZYTASZ
Mommy.|Camren
FanfictionTytuł mówi sam za siebie. Lauren- lat 25 (G!P) Camila- lat 17 Ta książka będzie pisania w wolnych chwilach. #192 w fanfiction~23.11.2018 #1 w Camilacabello~23.11.2018