Rozdział 34

4.2K 90 8
                                    

Camila.Pov.

-Moje, moje, moje...- mruczy całując mnie po karku i przechodząc na prawy bok mojej szyi. Zassała kawałek skóry, który potem zaczęła podgryzać i lizać by powstała malinka.- Teraz  to widać, że moja.- szepcze sobie pod nosem i okrąża kanapę by usiąść koło mnie oraz wciągnąć na swoje kolana. Siedziałam na niej z uśmieszkiem, patrząc w jej czarujące oczy. Pochyliłam się nad nią składając na jej pełnych ustach pocałunek. Zarzuciłam dłonie na jej kark przyciągając ją bliżej siebie. Mamusia przejęła inicjatywę i zaczęła szybciej poruczać wargami ściskając dość mocno moje biodra dłońmi.

-------------------------------------------

Także ten...życzenia dla was z okazji świąt: zdrowia, szczęścia pomarańczy niech wam klepczok  nago tańczy!   Nie pytajcie kto to, bo i tak nie powiem xD

Dzisiaj już nic raczej nie wstawię, jutro chyba też, ale może w sylwka coś wstawię lub trochę wcześniej xD

No, także ten... miłego!

Mommy.|CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz