Część 3 Rozdział 3

280 15 8
                                    

Dziś rano wstałam z myślą, że rok szkolny już za pasem. Muszę iść na zakupy.

Po skończonym śniadaniu zadzwoniłam do Leny, mojej przyjaciółki. Idziemy razem do Lo, do tej samej klasy. Fajnie, że w nowej szkole będę miała kogoś, kogo znam.

{- Halo?
- Hej Lenka, jesteś dzisiaj przy kasie?
{- Tak, jakąś stówkę mam w portfelu, drugą od mamy wyżule, haha. A dlaczego pytasz? Idziemy na szoping?
-Spoczko, tak, muszę kupić kilka rzeczy do szkoły.
{- 11:00 pasuje?
- Owszem, mama mnie podwiezie, to pa.
{- Paa.

Zrobiłam sobie makijaż i założyłam jakąś ładniejszą sukienkę. Ściągając koszulkę poczułam się jakoś nieswojo. Spojrzałam w okno. Było odsłonięte, jak zawsze. Jednak teraz postanowiłam je zasłonić.

...

-Mamo!? - Krzyczałam wchodząc po schodach. Mój pokój mieści się tak jakby w piwnicy, całkiem spoko, mam cały dół dla siebie.

- Tak?

- Podwieźć mnie pod galerię, please! - Zrobiłam ,,błagające" oczka.

- Teraz? - Zapytała. Pokiwałam twierdząco głową.

- No dobrze, i tak mam wizytę u lekarza na 11:20. - Uśmiechnęła się.

- Super, kocham Cię! - Przytuliłam kobietkę po czym poczekałam chwilkę aż się wyszukuje i zapakowałyśmy się do auta.

...

-Bawcie się dobrze, będę o 18:00 w domu Leny jak się umawiałyśmy, pa! - Pożegnała mnie mama, a ja jej pokiwałam i napisałam do mojej przyjaciółki kierując się w kierunku galerii.

Do: Leluś🍁❤

Jestem przy wejściu, gdzie mam iść?

Od: Leluś🍁❤

Kierunek- Rossmann!💖

Schowałam telefon do torebki i udałam się w kierunku drogeri.

- Heeeeeeejka!- Rzuciła się na mnie szatynka o jasnych oczach i głupim uśmiechu.

- Już, puszczaj. - Uśmiechnęłam się pod nosem widząc reakcje ludzi w sklepie. - Co kupujesz? - Dodałam gdy mnie już puściła.

- Puder i ten morelowy błyszczyk.- Pisnęła na samą myśl o morelowym błyszczyku, który zawsze chciała mieć.

- Dobziu. Chodź mi pomożesz wybrać jakiś ładny olejek do włosów. Teraz muszę o nie dbać.

- Ach bo ty masz nową fryzurę!- Uświadomiła sobie. Jej mina była bezcenna.

- No dzień dobry. - Dałam jej kuksańca w ramię śmiejąc się przy tym.

Szybko uporałyśmy się z zakupem kosmetyków. Nie chcieliśmy już tam dłużej siedzieć, bo każdy patrzył się już na nas jak na kretynki.

Naszym kolejnym celem był empik. Trzeba było kupić zeszyty.

- Ten, ten, ten i...o ten!

- Może jeszcze tamten?- zapytałam ironicznie mojej niezdecydowanej przyjaciółki.

- O co ci chodzi? Wszystkie są bajeczne!

Zrobiłam tylko soczystego Facepalm'a i z wybranymi zeszytami kierowałam się do kasy. Jednak moją uwagę przykuła płyta. I to nie byle jaka płyta. Podeszłam bliżej aby się jej przyjrzeć. Pokręcone- taki tytuł nosiła. Zgadnijcie kogo jest ta płyta? Oczywiście, że Kuby! Trzymałam czarno-pomarańczowy kwadrat w ręce dokładnie przyglądając się każdemu szczegółowi. W mojej głowie tłoczyło się pełno myśli i wspomnień z Merghanim.

Zbuntowana Księżniczka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz