Obudziło mnie buczenie telefonu. Przyłożyłam telefon do ucha.
-Halo?
-Gotowa jesteś?
-Na co?
-Na kawę - usłyszałam śmiech po drugiej stronie.
-Nie, śpię.Wejdziesz na górę? 21 B?
-Okej - zaśmiał się.
Otworzyłam drzwi i wróciłam do łóżka. Jakoś tak zimno... i szaro na tym dworze... przysypiałam kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.
-WCHODŹ!!-wydarłam się.
-Heeej, gdzie jesteś?
-Śpię!
Po chwili Kuba wszedł do pokoju. Był bałagan.
-Cześć śpiochu - uśmiechnął się pięknie i aż szkoda mi było dorywać wzrok od tych prościutkich, białych ząbków.
-Hej... -usiadłam na łóżku. On wyglądał za świeżo jak na osobę po grubej imprezie. -Co masz? - poprawiłam swoje potargane włosy.
-Nie chciałaś wyjść na kawę, to kawa przyszła do Ciebie. - podał mi kubek termiczny i usiadł obok na łóżku.
-Znam Cię jeden dzień, ale już masz zadatki na mojego męża - parsknęliśmy śmiechem - Żartowałam oczywiście.
-No, wiem - wyszczerzył swoje kły. Wzięłam łyk kawy.
-Serio jest zimno na dworzu, że w bluzie jesteś?
-No chłodno jest. A Ty dopiero się wprowadzasz?
-Nooo... sory za bałagan.
-Spoko, jak chcesz to możemy Ci pomóc. Jeden dzień i będziesz umeblowana.
-Tak, tak, tak! Proszę, proszę, proszę!
-Ale pod jednym warunkiem.
-Jakim?
-Jedziesz ze mną i wesołą ekipą do Kanady.
-Ymmmm.... no nie za bardzo mnie się to uśmiecha... aktualnie jestem bez pracy i kasy.
-W takim razie ja Cię zatrudnię u siebie i będziesz miała i pracę, i kasę. Zresztą takie wyjazdy i tak są na mój koszt.
-Serio?
-Serio!
-A kim bym miała być w twojej firmie?
-Stylistką, hm?
-Okej?
-Więc rozumiem, że się zgadzasz?
-Jak szef ci przywozi kawę do łóżka to grzechem by było odmówić. - wybuchnęliśmy śmiechem.
-Okej. Dzwonię po ekipę i umeblujemy to mieszkanko - rozejrzał się po pokoju.
-Ej, ej?
-No?
-Ale nie będziecie składać mebli tak jak wczoraj Moyes namiot?
-To będzie o wiele łatwiejsze - uśmiechnął się.
-Okej.
Kuba sięgnął telefon i zadzwonił pod jeden numer. Nadal w to kurwa nie wierzę.
-A teraz mógłbyś wyjść do kuchni? Muszę wstać do łazienki, a sypiam w majtkach.
-Okej. - wyszedł śmiejąc się.
CZYTASZ
SLEEP WELL ||QUEBONAFIDE
Fanfiction22 - letnia dziewczyna z małego miasteczka postanawia zerwać z aktualnym sposobem życia. Wyjeżdża do Warszawy by tam rozpocząć od nowa swoją karierę. Jednak na drodze do szczęścia staje jej bardzo dużo przeszkód, ale tylko do pewnego momentu pokonuj...