Rozdział 11

4.3K 200 14
                                    

Przed domem czekała już na nich Victoria z Rico i Oskar.

- Chodź pomogę ci to wszystko po układać w szafie a później wypijemy kawę i zjemy coś  słodkiego w ogrodzie.-zwróciła się się do niej Vicky, gdy odeszła do nich i wzięła Oliwie za rękę tą  z obklejanymi w plastrami  palcami . Oliwia spojrzała na niego kiwnął głową.

-Grzeczna dziewczyna -szepcze do jej słodkiego uszka po tym ją całuje i niestety puszcza ją. Zajmie się nią wieczorem.

- Nasze dziewczyny się polubiły -zauważył Rico. On też to zauważył.

-To dobrze nie będą się obie nudzić.

-Chodzicie tu -kiwnął głową na swoich ludzi kiedy Oliwia oddaliła się.

-Nie chcę tu widzieć Ethana i nikogo z jego zagraj. Poza tym wzmocnijcie bariery dźwiękowe by żaden kundel i wampir nawet nie zbliżył się do ogrodzenia.

-Zrobił jej coś  -pyta z Rico.

-Wtedy skurwysyn był by trupem, ale coś mu się popieprzyło i chyba uważa ją za swoją mate.

-Kurwa -wyrwało się Oskarowi.

-Powinien się  już dawno się domyślić - patrzy na swoich ludzi.

-Spokojnie szefie będziemy jej pilnować w końcu to Dawczyni życia.

Oskar poklepał go po ramieniu.

Westchnął następny, któremu Oliwia przypadła do gustu.

Zresztą, któremu facetowi by się nie podobała. Ona należy do mnie. Jest moja.

*Oliwia.

Po dłuższej rozmowie z Victorią inaczej patrzę na Lukasa.

Dziewczyna wytłumaczyła mi ,że wampiry to bardzo zaborczy mężczyźni zwłaszcza wobec swoich Dawczyni życia.     Opowiedziała ,że jest nas mało i jak cenne jesteśmy dla nich i lepiej się z tym pogodzić bo też mamy z tego korzyści

- Jeśli wampir kocha to już całym sobą.

Jeśli pragnie to już wiecznie. Wiesz jak cudownie jest być uwielbioną przez wampira i zbiegiem czasu to nie mija. Dla niego nigdy nie będziesz brzydka czy małą seksowną- zachwycała się dziewczyna.

Tłumacząc, że dzieję się tak jeśli wampir zwiąże się krwią i ciałem z daną  Dawczynią to już w żadnej nie zasmakuje, żadnej nie pokocha i nie zapragnie. Ponieważ uzależni się od niej. Jej krew i ciało będzie go wbić przyzywać.

-A jeśli ją strać? -byłam ciekawa.

-To będzie mógł żyć żywiąc się na innych ale to już będzie wegetacja byle tylko przeżyć i będzie nieszczęśliwych bo będzie mu czegoś brakować

-Chyba ,że znajdzie drugą Dawczynie, ale szanse są zerowe i wampiry często kończą ze sobą.

Bo związek krwi to związek dusz na wieczność.

- Nie boisz się ,że on no wiesz kiedy się zapomni i cię zabije, bo nie oprze się twojej krwi.

- Nie bo jeśli się kogoś kocha to mu się ufa po za tym oni tego nie zrobią bo zabili by cześć swojej duszy, najwyżej mogą troszkę przechowywać puki się nie nauczą kontrolować potem dają nam jednak swojej krwi i jesteśmy jak nowe tak samo jest z seksem gdy się zapominają i jesteśmy obolałe- Chichrała jak mała dziewczynka.

Bo wampiry to bardzo opiekuńcze stworzenia a seks i jednocześnie picie krwi daje nam mega orgazm.

~Brzmiało logicznie~ myślałam patrząc na nią zdziwiona.

Nocny Łowca [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz