10-Pani Naczelnik

335 9 1
                                    

Zosia, 11.00
Rozmowa
O: Hej Zosieńko coś się stało?
Z: No.... bo mama jest w...
O;Co z Łucją, gdzie ona jest?
Z; Spokojnie mama jest ze mną  w domu.
O; To o co chodzi, bo nie rozumiem?
Z; Muszę kończyć, umówiłam  się z  koleżanką. Pa
O;  pa
Rozmowa zakończona
Olgierd
Po rozmowie z córką nie mogłem zebrać myśli. Nagle wpadł Krycha, mówiąc...
K; Choć Olo, stary wzywa wszystkich do siebie. To chyba coś ważnego, bo Kubę i Natalie ściągnął aż z miasta.
O: Dobra jak trzeba to idziemy?
5 min później, gabinet naczelnika
Zarębski
Sz; Zwołałem was tutaj z ważnego powodu... otóż z powodu problemów zdrowotnych odchodzę na emeryturę.
Wszyscy: Szefie ale my szefa potrzebujemy.
Sz; Wiem, dlatego przydzielą wam kogoś z komendy głównej. A i jeszcze jedno, pracuje do końca miesiąca. Idźcie już.
Łucja
Obudził mnie dzwoniący telefon. Dzwonił Piotr, co trochę mnie zdziwiło, bo miałam dziś wolne.
Rozmowa
Ł: Cześć, szefie stało się coś?
Sz: I tak i nie, przyjedź proszę na komendę mam do ciebie sprawę.
Ł; Okej, będę za 30 min. Do zobaczenia.
Rozmowa zakończona
Niechętnie wstałam i udała się do kuchni po torebkę. Na stole stało ciasto czekoladowe i list od Zosi.
Mamo poszłam na zakupy z Anią wrócę ok. 14. Zosia.
Wzięłam że stołu torebkę, założyłam płaszcz i wsiadłam do samochodu.
Po drodze wpadłam na pomysł, żeby powiedzieć Olgierdowi, że jestem w ciąży.
12.00,komenda policji
Łucja
Byłam pod drzwiami komendy, weszłam. Tam stał Olo z Krychą i Zarębskim.
Sz;Zapraszam wszystkich do mojego gabinetu.
5min później, gabinet naczelnika
Zarębski
Sz; Jak dobrze wiecie odchodzę z komendy...
Ł: Co!? Ale my  potrzebujemy naczelnika.
Sz; Dlatego ty zostaniesz nowym naczelnikiem tego wydziału. - oznajmił z uśmiechem.
Ł: Ale...
Sz: Nie ma żadnego ale, takie wytyczne dostałem z komendy głównej.
OiK: No gratulacje Łucja
K: A właściwie to już pani naczelnik.
Sz: Nie rozpędzaj się tak, teraz macie sprawę pobicia że skutkiem śmiertelnym.
Ł; Dobra, jedziemy chłopaki. - powiedziała i wyszła.
Chłopcy patrzeli się na siebie przez chwilę potem bez słowa, dołączyli do Łucji.
Łucja
O: No, no gratulacje, nowa pani Naczelnik.
Ł; Ty mi tu nie naczelnikuj, tylko dzwoń do zośki, że wrócimy później.
Rozmowa
Z: Hej tato, co tam?
O; Chciałem Ci tylko powiedzieć, że wrzucimy później.
Z; Spoko, a mama powiedziała ci, że jest w ciąży?
O: Co Zosiu jaka ciąża?
Rozmowa zakończona
Krystian popatrzył wystraszony na Olgierda, a ja zaczęłam się śmiać.
K:Stary nie gadaj, że Zosia jest w ciąży.
O; Nie... Nie Zosia tylko...
W tym momencie popatrzyli  na mnie.
Ł: Tak, aspirancie Mazur zostaniesz ojcem.
K: Nie no, gratulacje. Najpierw dowiaduje się że będziesz Naczelnik iem, a teraz to.
Olgierd ruszył bez słowa, a na jego twarzy nie widziałam zadowolenia.
Krycha też to zauważył, wymieniłem z nim porozumiewawcze spojrzenia i zapytałam...
Ł: Nie  chcesz tego dziecka prawda.
K: Łucja spokojnie Olo pewnie jest w szoku.
Ł Taa... Napewno, jak nie chcesz tego dziecka to porostu powiedz. I wynoś się z mojego życia. - oznajmiłam i po policzkach spłyneło mi kilka łez.
O: Kochanie to nie tak jak...

Hejka,przepraszam, że nie było rozdziału, ale robiłam nową okładkę i rozdział był napisany w połowie. Jak podoba wam się nowa okładka? Next jutro wieczorem.

Pozdrawiam, Kryminalna01 💕




I'm Queen for you ! - GliniarzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz