Rozdział 11 Przykro mi 😨😨👶

8 0 0
                                    

Kilka dni później...

Harry
Katy teraz śpi. Nie mogę nadal uwierzyć ,że to się stało. Wyszłem z niej sali do naszych córeczek które siedzą zapłakane na korytarzu.

- Dziewczynki spokojnie wasza mama żyje !!
- Tak tato ale nie będziemy mieli rodzeństwa .
- Będziecie mieli. Tylko później.
- Tak
- Kiedy mama wyjdzie z szpitala . My chcemy do domu !
- Mama powinna jutro wyjść a do domu pojedziemy za kilka dni .
- A dlaczego inni już pojechali a zostaliśmy my i Osi z wujkiem Zaynem .
- Bo tak .

Katy
Obudziłam się z bólem głowy. Otworzyłam oczy i zobaczyłam lekarza który poszedł po pielęgniarkę. Napiłam się wody i wzięłam lek na ból głowy. Po 4 minutach przyszedł lekarz.

- Jak się pani czuje ?
- Dobrze a co z moimi wynikami badań .
- Mam dla pani dobrą i złą wiadomość .
- Niech pan zacznie od tej dobrej .
- Dobra jest taka ,że jutro panią wypisujemy. Proszę się tylko oszczędzać .
- A ta zła ?
- Zła jest taka ,że nie będzie mogła mieć już pani dzieci !
- To jest nie możliwe .
- Przykro mi !
- Niech pan nikomu tego nie mówi . Do widzenia .
- Dobrze . Do widzenia .

Po rozmowie poszłam do łazienki i spakowałam wszystkie swoje rzeczy. Jak skończyłam była 19.30. Wzięłam prysznic i położyłam się spać.

Dziennik z życia Katy[Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz