Leżę tuż obok ciebie, patrzę w twoje piękne szare oczy, w których widzę cały świat... Kładę rączkę na twoim serduszku, czuję jak szybko bije, czuję jak na ciebie działam. Ty za to całujesz mnie w czółko, delikatnie robiąc cacy po główce. Do tego ten twój słodki uśmiech, kurwa. Nie było rzeczy, której byś nie zrobiła, a na mnie by nie działała. Uległem ci jak małe dziecko... Na koniec przytulam cię, ty robisz to jeszcze mocniej. Błagam żebyś nie puszczała. Leżymy tak do późna i zasypiamy wtuleni w siebie.
Jednak budzę się, a ciebie przy mnie nie ma... Dlaczego dziewczyna, którą kocham odeszła?💔
~~~~
Poznałem cię przypadkiem. Los chciał, że zaczęliśmy naszą znajomość prawie od końca. Jednak ja cię znalazłem, co prawda też przypadkiem, ale nie dałem ci zerwać kontaktu. Wytrwale czekałem aż z twoich pięknych, malinowych ust padną te dwa słowa, a twoje rażące błękitem oczy zaświecą dla mnie. Twój piękny hipnotyzujący głos, który sprawia, że wszystko dookoła znika i jesteśmy tylko my. Nic innego się nie liczy...
Mogłoby tak być codziennie. Ty, leżąca praktycznie na mnie i wtulająca się we mnie niczym mały miś koala, i ja patrzący na wręcz idealne nagie ciało, które jest moje. Ty jesteś moja, a ja twój i nawet największa siła nie będzie w stanie zmienić tego, że cię kocham. Czemu los jest taki dobry dla mnie? ❤
CZYTASZ
Manekin || Quebonafide & KrzyKrzysztof
FanfictionŻycie to parę chwil Jesteś w nim Jak manekin Życie to parę chwil Tracisz kontrolę, urywasz film... *Wolno pisane! *Książka pisana przy współpracy z @Czuczuczka