68

3.1K 143 138
                                    

Kolorowe światła odbijały się od ścian i można było dostać pieprzonego oczopląsu, ale Jiminowi to nie przeszkadzało. Głośna muzyka, idealna do klubu.

Tłumy ludzi, którzy tylko czekali, żeby kogoś zaciągnąć na szybko numerek. Ale od kiedy na szyi Jimina jest wielka, krwisto-fioletowa malinka nikt nie proponuje mu jednoznacznych rzeczy niż wypicie drinka lub jakiś taniec. Zwłaszcza, że siedzący przy barze, na jednym z wyższych krzeseł Min Yoongi zabijał wzrokiem każdego kto rozmawiał z jego brunetem.

W końcu odstawiając swojego niebieskiego drinka( którego nazwy nie pamiętał, ale po co mu to?) podszedł do swojego chłopaka
Chwycił za jego biodra i przyciągnął go swojego torsu.

-Jak się bawisz? -zapytał wstawionego chłopaka by po chwili uzyskać od niego jakiś bełkot -Chcesz już wracać?

-Yoonieee -wymruczał brunet, a blondyn uśmiechnął się szeroko kiedy ten odwrócił się w jego stronę -Zatańczysz ze mną?

No i jak Min miał odmówić kiedy młodszy przygryzł dolna wargę i patrzy na niego takim wzrokiem.

-Jasne -Min złożył szybki pocałunek na pełnych wargach Parka i mocniej złapał jego biodra przyciagajac je bliżej.

Uwielbiał moment kiedy mógł całować Jimina. Uzależnił się od jego ust i nie mógł pozwolić, żeby ktokolwiek inny dotknął warg jego Jimina.
Może nie byli ze sobą jakoś bardzo długo, ale przez te trzy tygodnie bardzo się do siebie zbliżyli. Ciągle wysyłali sms i rozmawiali przez telefon. Rozumieli się i kiedy brunet potrzebował pomocy (oczywiście pisał wtedy z AgusteD) Min rzucał wszystko i szedł, żeby jego słoneczko było szczęśliwe. Chciał, żeby Jimin był z nim szczęśliwy. Obojgu było dobrze w tym związku i nie wymagali od siebie dużo.

-Wiesz Yoongi.. Lubie cie -powiedział Jimin(dosłownie w wargi Yoongiego) kiedy kolejny raz ich usta złączyły się w pocałunku -Bardzo, bardzo lubię

-Ja ciebie też lubię Jiminnie -starszy położył dłonie na jego lekko zapadniętych policzkach -Tak bardzo, bardzo cie lubię

I tej nocy tylko tyle wystarczyło, żeby dwa serca zabiły w szybszym tempie. Żeby obojgu chłopakom wydało się, że szczęśliwi razem. Ale jeden skrywa sekret, a drugi nie chce pomocy. Do czego to doprowadzi?

~*~

-Jimin! -zawołał Taehyung kiedy tylko zobaczył swojego przyjaciela w tłumie. Niestety, albo stety brunet nie usłyszał niskiego głosu Kima, wiec ten był zmuszony biec do niego -Co ty tu robisz?

Chłopcy ponowni zawitali na jakiejś imprezie. Yoongi dokładnie wiedział o co chodzi, ale oprócz adresu i jakiegoś "zaproszenia" nie powiedział nic więcej. Była to zwykła domówka u jakiegoś chłopaka, jeśli pamięć Jimina jest dobra to chłopak, który otworzył drzwi miał na imię Kyungsoo, a za nim stał niejaki Kai.

-Jestem z Yoongim, ale go zgubiłem -powiedział i rozejrzał się -Pomożesz mi go szukać?

-Okej -wzruszył ramionami kosmita z nie tej ziemi i uśmiechnął się swoim kwadratowym uśmiechem -Kiedy powiesz innym?

-Dzisiaj jak będziemy siedzieć w jednym pokoju -westchnął i przetarł czoło z kropelek potu -Chodźmy teraz go poszukać.

Kim nic nie mówiąc złapał za nadgarstek Parka i ruszył na poszukiwania zagubionego Min Yoongiego.

welcoмe тo мy world [✔✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz