Annabeth
To było dziwne. Wszyscy się na mnie gapili jakby to była ja, w sumie to jestem jego dziewczyną, ale to nie ja się wydzierałam. W końcu ciszę przerwał Leo.
Ej ktoś wie co mu się stało? - zapytał
Ja nie, ale co mu strzeliło do tego głupiego móżdżka, żeby się tak krzyczeć - powiedziałam
Annabeth może z nim porozmawiasz? -zapytała Piper
Ja z nim śmieszne sam powiedział, że nie potrzebuje nikogo - powiedziałam w gniewie
No to może Jason porozmawiasz z nim, prawda? - powiedziała czaromową
D-D-Dobrze - wymamrotał z niechęcią Jason
Dobra no to idź szybko, a potem nam opowiesz, ok? -zapytała już bez czaromowy
Okej, kochanie dla ciebie wszystko - odpowiedział i popędził do kajuty Percyego.Piper, a jeśli coś mu miesza w głowie albo jest zmuszony tak mówić i się zachowywać? - zapytałam tym razem przejęta
Annabeth nie wiem co mu jest ale... - mówiła Piper kiedy nagle usłyszeliśmy krzyki.
Od razu pobiegłśmy bliżej kajuty........ wynoś się z mojej kajuty i to już. - wykrzyczał wściekły Percy.
Dobra już sobie idę, chciałem tylko pogadać. - powiedział spokojnie Jason.
W dupie mam twoje rozmowy. Spadaj.
- powiedział
Spoko już spadam. Pa. - powiedział lekko wkurzony Jason. Po czym podbiegł do nas.
Co się stało? Rozmawiałeś z nim? - zapytała Piper
Z nim się nie da gadać tylko zapukałem i zaczął się wydzierać z żeby nie wychodzić. - powiedział
Dobra zostawmy go dzisiaj niech trochę ochłonie może jutro porozmawiamy. - powiedziałam.
CZYTASZ
Wystarczył jeden błąd...
FantasiaNic dodać, nic ująć. Rick Riordan. Percy Jackson, Olimpijscy Herosi, i odrobina Magnusa. Czytajcie.😉😆