Kilka dni później . . .
Nie spałem już kolejną noc, czuwałem kolejne godziny, by zobaczyć, kiedy pudełko otworzy się ponownie. Słuchałem ciągłej melodyjki, łzy spływały, wspomnienia wracały, uczucie i tęsknota wzmacniały się z każdą chwilą. Był już późny wieczór, do pokoju przyszła Emily i Sally. Przyniosły mi ciastka i mleko.
-Dzięki dziewczynki.
-Wujku Jack...powinieneś odpocząć.-powiedziała Emily z troską w głosie
-Prześpij się my popilnujemy a w razie czego obudzimy cię.
- Na pewno?-zjadłem kilka ciastek i przepiłem mlekiem
-Tak.-powiedziały równocześnie
-Nie wierze wam.-zaśmiałem się
-Prędzej czy później... znurzy cię sen.-dmuchła na mnie i nagle padłem przy parapecie zapadając w głęboki senPov. Autorka
Gdy Jack tak spał spokojnie, muzyka z pozytywki przestawała grać. Coraz to ciszej i ciszej aż ucichła. Kilka mimut panowała cisza. Nagle okno w pokoju otworzył podmuch wiatru, pozytywka otworzyła się i uleciał z niej ciemny dym. Z niego wyłoniła się dziewczyna, miała kruczoczarne włosy, błękitne jak niebo oczy, biała jak śnieg cera i szarawe ubranie szare jak popiół. Podeszła do śpiącego Jacka i delikatnie muskała jego włosy przeczesując je. Uśmiechała się z każdą chwilą.
-Jack... obudź się... wróciłam do domu.
Czarno włosy podniósł głowę i spojrzał przestraszony na pozytywkę.
-Luna...
-Jestem tutaj.-uśmjechnęła się przytulając zaspanego JackaJack niedowierzając spojrzał na nią. Objął czule przytulając.
-Martwiłem się...ja...ja..
-Tęskniłeś, wiem o tym kochany.
-Nie mogłem wytrzymać...
-Widziałam wszystko. Spokojnie, jestem tutaj i nigdzie nie odejdę. Obiecuję.Stali tak oboje ciesząc się sobą nawzajem. Wtuleni w siebie, położyli się i zasnęli.
6 miesięcy później urodził im się syn, którego nazwali Darren. Oboje cieszyli się tak samo, jak inni mieszkańcy rezydencji. Wiele lat potem mogli być dumni ze swojego syna. Przeprowadzili się i zamieszkali gdzieś na obrzeżach miasta. Żyli spokojnie, bez zmartwień.
The End
******
Witajcie kochani! Za chwilę podamy notatkę na zakończenie. Chcielibyśmy, by każdy ją przeczytał... zależy nam na tym bardzo ^^