Mała przerwa

4.1K 376 127
                                    

"Yeah, you used to call me baby 
Now you’re calling me by name 
Takes one to know one, yeah 
You beat me at my own damn game" 

Ulga związana z moim powrotem do Hogwartu jest czymś, czego zdecydowanie nie potrafię opisać słowami. Czuję się, jakby minęła cała wieczność odkąd byłem tu ostatni raz. Każdy kąt, każdy centymetr ściany czy podłogi wydaje mi się być zupełnie nowy. Nie czułem się tak nawet kiedy zaczynałem pracę jako nauczyciel, przez co wszystko robi się coraz bardziej dziwne.

Leczenie dobiegło końca, z czego jestem naprawdę bardzo szczęśliwy. Po dniach spędzonych w męczarniach nudy oraz godzinach spędzonych na popijaniu przedziwnych eliksirów, Severusowi udało się nareszcie pozbyć jadu z mojego organizmu. Czuję się teraz dużo lepiej, moje ciało nie jest aż tak osłabione, język już mi się nie plącze, a i nagłe omdlenia także zniknęły. Jednak nie mogę powiedzieć, że wszystko jest tak, jak było przed tym tajemniczym incydentem. Większość wydaje się być całkowicie normalna, ale coś w środku, jakiś głos w mojej głowie, podpowiada mi, że nic już nie jest dobrze.

Sprawa z Ginny i z jej tajemniczym siniakiem powróciła do mnie w chwili, kiedy na nowo przekroczyłem próg zamku. Ron mimo że całkiem normalnie ze mną rozmawia, nadal widać w jego oczach dość silny zawód. Dlaczego dziewczyna postanowiła nastawić mojego najlepszego przyjaciela przeciwko mnie? Zadaję sobie to pytanie codziennie, ale nadal nie wymyśliłem niczego sensownego. Nie dzieliłem się tym z Draco, przynajmniej na razie. Nie chcę, by skończyło się to kolejną kłótnią.

No i właśnie, Draco. Zachowuje się dość dziwnie odkąd wróciłem. Na pierwszy rzut oka wszystko jest w jak najlepszym porządku, jednak mam wrażenie, że coś się zmieniło. Trzyma się na dystans, jest bardzo spięty, cały czas chodzi zamyślony, odpowiada mi półsłówkami, prawie w ogóle się nie śmieje. To  wszystko powinno być typowe dla blondyna, tak właśnie zachowywał się na samym początku. Ale przecież zmieniło się to, zmieniła się przede wszystkim relacja między nami. Raz czy dwa spytałem go o to. Wyśmiał mnie i stwierdził, że przez chorobę stałem się przewrażliwiony. Nie przekonał mnie tym ani odrobinę.

Staram się jednak żyć z tymi wszystkimi pytaniami, które nie dają mi spokoju ani na sekundę. Chcę uczyć te dzieciaki najlepiej, jak potrafię. Tak swoja drogą, jest to jedyne zajęcie, dzięki któremu mogę o tym wszystkim zapomnieć. W ogóle muszę powiedzieć, że uczniowie przyjęli mój powrót dużo lepiej, niż mógłbym się tego spodziewać.

Udaje mi się powoli wdrożyć w ten szkolny pęd, od którego miałem prawie czteromiesięczną przerwę. Cóż, mój mózg nadal płata mi figle i nie pozwala zdrowo się wyspać, ale to żadna nowość. Nie jestem jednak jedynym cierpiącym na ten problem. Mimo że wstaję naprawdę wcześnie, Draco robi to jeszcze przede mną.

Teraz też stało się i dziś. Miejsce na łóżku obok mnie już dawno zdążyło wystygnąć. Postanowiam zrobić to samo, co chłopak. Bezczynne leżenie nie ma najmniejszego sensu. Po szybkim odświeżeniu i ubraniu postanawiam wyjść na mały spacer po Hogwarcie, bo dlaczego nie. Może uda mi się natrafić na chłopaka, albo chociaż porozmawiać z jakimś duchem.

Po zerknięciu na kieszonkowy zegarek z przykrością stwierdzam, że do śniadania pozostałe pełne trzy godziny, a mój żołądek już domaga się pierwszych ofiar. Postanawiam więc wstąpić do kuchni na chociażby kawę, której picie tak swoją drogą było mi zabronione przez samego Snape'a.

Już mam otwierać przejście do kuchni, gdy nagle słyszę szmery i dość głośne rozmowy w końcu korytarza. Niby nic wielkiego, ale moja niezawodna intuicja każe mi iść w tym kierunku. Typowa sytuacja z mugolskich horrorów.

Po ciemku, jak najciszej zmierzam w stronę tajemniczych dźwięków. Widzę dwie postacie, które udaje mi się w końcu rozpoznać: to Draco i Clarissa. Ich widok razem przyprawia mnie o ból w klatce piersiowej. Postanawiam jednak zostać w miejscu i czekać na rozwój sytuacji, co mam wrażenie nie poprowadzi do niczego dobrego. Rozmawiają przyciszonymi głosami, jednak udaje mi się usłyszeć większość.

teachers • drarry [POPRAWA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz