Syndrom sztokholmski
Ręce za sobą,
równo z podłogą,
leżę, patrze, duszę
Czekam, aż usłyszę,
Ciebie
Świetnie się czuję,
sznur mnie krępuje.
Wciąż mnie onieśmielasz,
Gdzie mnie znów zabierasz?
Dokąd?
Idę przed Tobą,
noga za nogą.
Lekko mnie popychasz,
gdzie mnie znów zamykasz,
Skarbie?
Tak, uciekajmy,
z ludźmi zagrajmy.
Niedługo tu zajdą,
niedługo nas znajdą.
Chroń mnie.
Czy się kochamy?
Dokąd zmierzamy?
Czemu milczysz teraz?
Sznur mnie znów uwiera,
Słyszysz?
Drzwi nie zamykaj.
Błagam, nie znikaj.
Uwolnij choć ręce.
Jeżeli możesz- więcej.
proszę.
Mija dzień szósty,
dom nadal pusty...
Odchodzę, kochanie
związana przy ścianie.
Wracaj.

CZYTASZ
Wiersze, wierszyki
PoesíaZnajduje się tu spis moich ulubionych wierszy. Ponieważ wiem, że papier jest mało trwałym tworzywem, postanowiłam uwiecznić moje skarby w chmurze. "Drogiej wnuczce, Żeby pamiętała, że w życiu pełnym prozy, jest też poezja" ~ moja babcia :)