Rozdział 2

2.7K 76 5
                                    

Kolejny dzień szkoły cóż piękniejszego może mnie spotkać. Weszłam do klasy i usiadłam na swoim miejscu. Stiles i Scott dziwnie się zachowywali. Scotta widocznie coś bardzo bolało. Był blady i wyraźnie zmęczony. Stiles się o niego martwił i to chyba bardzo. Skąd to wiem? Widziałam jego wzrok, wzrok pełen troski i współczucia. Nauczyciel zaczął mówić o morderstwie, wtedy Stiles ze Scottem wymienili głupie uśmiechy, ale gdy nauczyciel powiedział, że złapano już sprawcę i możemy zająć się nauką, wymienili zdziwione spojrzenia. Oni coś wiedzą więcej na ten temat. Dowiem się co zmajstrowali.
Nie ma to jak zacząć dzień od przygotowań do sylabusu, nie? Każdy wyciągnął swoje kartki i zaczęliśmy przerabiać materiał. Wydawało mi się, że Scotty nie mógł nad sobą zapanować, popatrzył nerwowo po klasie, a później spojrzał przez okno. Spojrzałam również w tamtą stronę, była tam dziewczyna, ale nie widziałam jej dokładnie. Otrząsnełam się i zaczęłam czytać. Nie zdążyłam nawet skupić się na tekście, gdy ktoś wszedł do klasy zakłócając spokój. To był dyrektor z dziewczyną, którą widziałam za oknem. Przedstawił ją jako Allison Argent. Nie skupiłam się jednak za bardzo na jego słowach tylko na niej. Jest dużo ładnych dziewczyn, ale ona jest po prostu piękna. Może dziwnie to brzmi, ale naprawdę tak jest. Wysoka, szczupła o ciemnych oczach i tak samo ciemnych falowanych włosach, o uśmiechu anioła z uroczymi dołeczkami. Popatrzyła po klasie szukając sobie miejsca. Gdy spojrzała w moją stronę odsunęłam krzesło dając jej znak żeby usiadła ze mną. Przeszła przez całą klasę i usiadła koło mnie, a ja cieszyłam się jak mały szczeniaczek. Nie zdążyła odłożyć dobrze torby, gdy odwrócił się do niej Scott podając długopis.

- Oh, dzięki. - szepnąła, a później odwróciła się do mnie. - Cześć, jestem Allison Argent, ale to już chyba wiesz.

Zaśmiałam się.

- Wiem. - uśmiechnęłam się szerzej. - Jestem Maddy Night.

- Nosisz soczewki? - zapytała przypatrując się moim oczom.

- Nie, mam takie od urodzenia.

- Są przecudowne.

Tak, a więc mam dwie różne tęczówki, lewa jest zazwyczaj niebieska, czasem bardziej szara, a prawa jest bardziej zielona niż brązowa.
Całą lekcję rozmawiałyśmy. Rzadko kiedy mieszka gdzieś dłużej niż rok, dlatego nie chce się za bardzo przywiązywać, bo nie wie kiedy znowu się przeprowadzi. Szkoda mi jej. Nigdzie nie zostanie na zawsze przez to co chwilę zmienia otoczenie. Mnie by to wykończyło, ale widać, że Allison to wzmacnia. Jest silną dziewczyną. Chciałabym być jej przyjaciółką. Mam nadzieję, że tym razem zostanie tutaj na zawsze, albo chociaż na bardzo długo.

- Jeszcze nigdy nikomu tego wszystkiego nie powiedziałam. A już tym bardziej w pierwsze 45 minut od poznania. - uśmiechnęłam się do niej przyjaźnie. - Wiesz, masz w sobie coś takiego, przez co aż chce się z tobą rozmawiać, chce się powierzać ci największe sekrety i mówić swoje pragnienia. Nawet teraz sama nie wiem czemu ci to mówię.

Rozmowę przerwał nam dzwonek na przerwę. Pokazywałam jej szafkę, gdy podeszła do nas najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Tak, chodzi tu o Lydię Martin.

- Fajna kurtka, gdzie kupiłaś?

- Moja mama pracowała kiedyś w butiku.

- Już cię lubię.

Po tej krótkiej wymianie zdań podszedł do nas, a bardziej do Lydii jej chłopak Jackson, najpopularniejszy i niby najprzystojniejszy chłopak w szkole, który dodatkowo jest kapitanem drużyny szkolnej.

- Nie, tutaj gramy w Lacrosse. - całkiem wyłączyłam się z rozmowy.

Spojrzałam na Allison, wygląda na zadowoloną. Zauważyłam, że patrzy na Scotta, który stał na przeciwko nas ze Stilesem i jakąś dziewczyną. Zaczęłam odsuwać się powoli i podchodzić do Scotta, ale spojrzałam na jego przyjaciela i stwierdziłam, że chyba pójdę do toalety. Nie zdążyłam podjąć jeszcze konkretnej decyzji, gdy ktoś na mnie wpadł. Czułam jak tracę równowagę i nie mam już szans na utrzymanie się na nogach. Chwyciłam rękę osoby, która spowodowała moją utratę równowagi i poleciała razem ze mną trochę mnie przygniatając.

not good // Teen Wolf-TVDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz