prolog ❄28.11.2018❄

913 56 3
                                    

⭐❄⭐

Zajęty czytaniem kolejnej już dzisiaj mangi Jeongguk, zmuszony był do wstania z wygodnego fotela i otworzenia drzwi, w które ktoś zawzięcie pukał. Odłożył komiks na biblioteczkę i poprawiając opadniętą na czoło grzwkę, pokierował się, aby sprawdzić kto postanowił mu przerwać.

Przekręcił zamek i uchylił je delikatnie, zastając po drugiej stronie Taehyunga – swojego przyjaciela, po którego zobaczeniu zorientował się co go czeka. Chłopak niedługo się przeprowadzał, więc domyślił się, że przyszedł się pożegnać. Brunet westchnął cicho i przywitał się z drugim.

–Cześć Tae. To już dzisiaj? – zapytał smutno.

Jeon nie chciał rozstawać się z Kimem, ale wiedział, że nie ma w tej sprawie głosu. W końcu to nie on, a rodzice tamtego decydowali co zrobią w życiu. Momentalnie jego wnętrze przepełnił smutek, wiedząc, że już nie będą widywali się codziennie i spuścił lekko głowę, zatrzymując wzrok na butach wyższego.

–Niestety – westchnął, wchodząc do środka.

–Zrobić ci czegoś, kawy, herbaty? – zaproponował, idąc w kierunku kuchni. Taehyung jednak zatrzymał go, oznajmiając, że ma niczego nie robić.

–Nie nie, ja tylko na chwilę. Czym dłużej będziemy się żegnać, tym gorzej, nie sądzisz? Nie chcę tyle o tym myśleć – uśmiechnął się smutno, siadając na kanapie w pokoju Jeongguka, do którego udali się w trakcie rozmowy.

–Rozumiem.

–Poza tym, chciałem ci coś dać.

–Co to? – spytał, spoglądając na trzymany w jego rękach przedmiot.

–Coś typu adwentowego kalendarza. Obiecaj mi, że będziesz sprawdzał tylko jedno na dzień – prosił. –Inaczej moje starania pójdą na marne.

–Dobrze, obiecuję – odpowiedział, przyjmując podarunek do swoich dłoni. Obejrzał go z paru stron i uśmiechnął się delikatnie, po czym spojrzał w kierunku przyjaciela. –Dziękuję.

–Nie ma za co – wstał i zbliżył się do bruneta, a po chwili objął go czule ramionami. Przez moment stali wtuleni w siebie w ciszy, lecz szatyn postanowił ją przerwać. –Do zobaczenia, Jeonggukie.

–Do zobaczenia, Taehyung.

I po powiedzeniu sobie ostatnich, pożegnalnych słów Kim opuścił mieszkanie tamtego, zostawiając Jeona samego z czerwonym pudełkiem pełnym tajemnic, a na nim niewielką karteczkę.

"Zacznij od grudnia i czytaj jedną codziennie. Nie zawiedź mnie tak, jak ja zawiodłem ciebie, proszę"

⭐❄⭐

a/n: zapraszam, rozdziały będą dodawane w tych samych dniach jakie będą zapisane tutaj, a takie coś mi do głowy wpadło już jakiś czas temu, tylko czekałam na grudzień :> 1 grudnia wleci pierwszy rozdział.

Byle do świąt ❄Taekook❄ ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz