Rozdział 4

552 35 4
                                    

Pow Naruto

Naruto vs Hinata

Gdy usłyszałem, że czas na moją walkę poszedłem ustawić się na polu walki. Stanąłem w pozycji do walki i czekałem. Mimo, że wiedziałem, że ta walka jest dla mnie wygrana nie zamierzałem robić Hinacie zbyt dużej krzywdy. Hinata nie patrzyła na mnie nigdy tak jak inne dzieci i była dla mnie miła. Wiedziałem, że nie lubią mnie z powodu Kuramy, ale nie chciałem ich przekonywać, że nie jestem potworem. Z zamyśleń wyrwał mnie głos Iruki...

-Start!

Zauważyłem, że Hinata się zarumieniła i stała się strasznie blada. Wyglądała jakby miała zaraz zemdleć. Nie wiedziałem  co jej jest, ale postanowiłem zapytać...

-Hinata wszystko dobrze? -zapytałem 

-N-naruto... -Hinata zaczęła się dziwnie jąkać 

W tym momencie postanowiłem zaatakować, lecz gdy zbliżyłem się do niej ona nagle zemdlała. 

-HINATA? -nie wiedziałem co się dzieje

-Widzisz nawet na twój widok mdleją potworze! -krzyknęła Sakura a klasa jej przytaknęła.

-T-to nie tak! Ona po prostu zemdlała! To nie moja wina! -krzyczałem nie wiedząc co zrobić..

-Dobrze koniec tego! Wszyscy do klasy! -nakazał nauczyciel a sam zajął się nieprzytomną Hinatą.

Wszyscy byliśmy w klasie... Nie obeszło się bez krzywych spojrzeń na mnie. Nawet osoby, które ze mną wcześniej rozmawiały teraz patrzyły na mnie ze strachem...

-Hinata zemdlała ze stresu, nie było to powiązane z Naruto. Za chwile skończą się lekcje a więc chciałbym powiedzieć, że egzamin na genina odbędzie się za tydzień o godzinie 12.00. -powiedział Iruka i jednocześnie nas pożegnał

Gdy wychodziłem z akademii słyszałem jak dzieci opowiadają rodzicom co dziś zrobił ten "potwór". Zrobiło mi się smutno, ponieważ to nie jest moja wina, że mama  jest we mnie zapieczętowana, a po za tym ona nie jest zła. Byłem już w domu, nie witając się poszedłem do swojego pokoju jakoś się uspokoić. Nie chciałem płakać... Zastanawiałem się dlaczego Hinata zemdlała, gdy usłyszałem otwierane drzwi.

-Naruto widziałam z twojego umysłu co się dzisiaj stało... Nie martw się już tym wszystko będzie dobrze. 

-Jak mam się nie martwić?! Wszyscy i tak już mnie nienawidzili, a teraz jak jeszcze Hinata zemdlała zaczęli się mnie bać.

-To postaraj pokazać im się z dobrej strony, a teraz już o tym nie myśl tylko pomyśl o egzaminie na genina...

Na zawsze |Naruto|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz