Mały Naruto szedł spokojnie ulicą. Mimo iż wiedział,że nie znajdzie przyjaciół wiedział,że jedna osoba go nie zostawi. Mianowicie była to jedna z najpotężniejszych demonów Kurama. Miała ona piękne pomarańczowe włosy i czerwone oczy z czarną pionową źrenicą. Ubrana była w czerwono-pomarańczową sukienkę do kolan.
-Mały, nie smuć się ja się tobą zajmę. -powiedziała
-Obiecuje Naruto nie dam Cie skrzywdzić... -wyszeptała tak,że Naruto tego nie dosłyszał..
-Nie smucę się,ale chciałbym mieć jakiegoś przyjaciela... -odpowiedział Naruto
-Na pewno znajdziesz jakiegoś nie martw się.. -powiedziała Kurama,lecz sama nie była pewna swych słów..
-Dobrze, a teraz nauczysz mnie nowej techniki? -zapytał Naruto
-Oczywiście-odpowiedziała
>>Parę lat później<<
-Kuramo? -zapytał cicho Naruto
-Tak Naruto? Stało się coś? -zapytała z ciepłym uśmiechem
-Mogę mówić do Ciebie mamo? -zapytał zawstydzony
-Oczywiście Naruto -odpowiedziała normalnie,ale w środku była zadowolona z tego co powiedział...
-A więc mamo jutro idę na pierwszy rok akademii! -wykrzyknął podekscytowany Naruto
-Wiem,pokaż im co potrafisz..
Po tym zdaniu Naruto wybiegł z domu a Kurama była z niego dumna. Nauczył się tego wszystkiego tylko w parę lat.
CZYTASZ
Na zawsze |Naruto|
Fiksi Penggemar-Rozumiem, przepraszam że Cie zostawiłem. To moja wina, następnym razem będziemy walczyć razem. Od teraz już zawsze będziemy razem. -Na zawsze? - Tak! Naruto był nienawidzony przez każdego z powodu demona obecnego w jego ciele, jednak demon go kocha...