_Isaac_
~ Ty zacofańcu! Nie pamiętasz, jak Ruth miała ataki paniki na samym początku?! Nie pamiętasz?! Co z ciebie za facet?! ~ zaczął krzyczeć Ivo. Zmarszczyłem brwi. Kurwa! Jak mogłem o tym zapomnieć?! Doskonale pamiętam jej pierwszy atak, gdy ojciec na nią naskoczył. Wziąłem ukochaną na ręce i włożyłem ją delikatnie do samochodu. Delikatnie zamknąłem drzwi, żeby jej nie przebudzić i szybko wsiadłem za kierownicą. Mam szczęście, że samochód w trakcie odpalania jest cichy.
~ Mam nadzieję, że będziesz na tyle mądry, że przeprosisz naszą mate. ~ odezwał się nagle Ivo. Westchnąłem i spojrzałem na Ruth.
~ Coś wymyślę... ~ mruknąłem, zwracając wzrok na drogę. Po kilku minutach, wjechałem na teren domu i zatrzymałem się przy tylnym wyjściu. Mamy takie. Drzwi są stare, przez co nikt ich nie używa. Później jest piwnica i z piwnicy wychodzi się do kuchni. A później to już normalnie.
~ Ona jest naga... ~ warknął wilczur.
~ Kochaliśmy się w lesie to chyba wiadomo, co? Zresztą, ja też jestem nagi i nikt nie odważy się na nas spojrzeć. A zwłaszcza mężczyzna na Ruth. ~ odpowiedziałem. Ivo warknął ostatni raz i się więcej nie odezwał. Otworzyłem drzwi piwniczki i postawiłem cegiełkę, żeby się nie zamknęły. Następnie podszedłem do drzwi pasażera i powoli je otworzyłem. Wyciągnąłem Ruth, zatrzasnąłem drzwi i ruszyłem z ukochaną w stronę domu. Kobieta wtuliła się we mnie i zamruczała cicho. Uśmiechnąłem się i pocałowałem ją w czubek głowy. Pochyliłem głowę, żeby nie uderzyć głową w futrynę. Później powoli omijałem różne pierdoły, rzeczy i meble, które rodzice schowali i otworzyłem drzwi.
~ Delikatniej! ~ krzyknął Ivo, gdy drzwi uderzyły o ścianę. Spojrzałem na Ruth, która zmarszczyła brwi. Ale nie obudziła się, a to najważniejsze.
~ Przecież wiem. Głupi nie jestem...
~ No nie wiem, nie wiem... Bo patrz, śniegu jeszcze nie ma, ale bałwanów już jest od cholery... ~ mruknął wilczur, a na końcu zaśmiał się sztucznie. Przewróciłem oczami, wychyliłem głowę, aby sprawdzić, czy nikogo nie ma w kuchni. Pole czyste. Szybkim krokiem przeszedłem przez kuchnię i wyszedłem na korytarz.
- Mamo! - krzyknąłem, gdy brunetka pojawiła się znikąd. Ruth poruszyła się niespokojnie. Rodzicielka uśmiechnęła się uspokajająco i wyciągnęła zza pleców koc. Przykryła moją ukochaną, za co uśmiechnąłem się wdzięczny i mijając mamę, pocałowałem ją w policzek. Na szczęście przez resztę drogi, nikt się nie pojawił. Otworzyłem drzwi naszej sypialni i wszedłem do środka. Położyłem ukochaną na łóżku, podszedłem do szafy i wyjąłem swoje bokserki i koszulę. Wróciłem z ubraniami do łóżka i uważając, aby nie zbudzić Ruth, zacząłem ją ubierać. Najgorzej było z koszulką. Prawie się obudziła, kiedy podniosłem jej głowę. Na szczęście, mruknęła tylko coś pod nosem, obróciła głowę i spała dalej. Przykryłem ją kołdrą, pocałowałem w czoło i ruszyłem do łazienki. Nie zamykałem drzwi, ponieważ nie czułem takiej potrzeby. Wszedłem do kabiny prysznicowej, puściłem letnią wodę i oparłem się o ściankę. Woda leciała prosto na moją twarz.
~ Umyj się śmierdzielu i wracaj do naszej mate. ~ powiedział Ivo. Zawarczałem zdenerwowany. Ten to wie, jak zepsuć dzień. Wziąłem żel o zapachu mięty, nalałem trochę na gąbkę, po czym zacząłem się "smarować". Później strumienie wody zmyły ze mnie cały bród. Sięgnąłem następnie po szampon Nivea Man i powtórzyłem czynność z żelem. Jednak szampon dałem na włosy, które zacząłem myć. Po kilku minutach, spłukałem pianę z włosów. Wyłączyłem wodę, otworzyłem drzwiczki i wyszedłem z kabiny. Chwyciłem ręcznik, którym się szybko osuszyłem. Zawiązałem go wokół bioder i wziąłem drugi, mniejszy. Zarzuciłem go na mokre włosy i zacząłem je suszyć. Po chwili "czochrania" powiesiłem ręcznik na miejscu i wyszedłem z łazienki. Ruth dalej spała. Uśmiechnąłem się i podszedłem do szafki, z której wyciągnąłem bokserki. Zrzuciłem ręcznik z ciała i nałożyłem je. Zaniosłem ręcznik do łazienki i położyłem się obok ukochanej. Przyciągnąłem jej ciało do siebie, złożyłem czuły pocałunek na czole i opadłem głową na poduszkę. Poczułem jeszcze, jak Ruth przytula się do mnie. Po chwili zasnąłem.
![](https://img.wattpad.com/cover/148055826-288-k435048.jpg)
CZYTASZ
Nie musisz się mnie bać |Tom II
WerewolfDruga część "Otwórz oczy, skarbie" Wspomnienia czasem przynoszą ulgę. A czasem są torturą. Kurczowo trzymamy się wspomnień, ponieważ tylko one nam zostały. Pragniemy pamiętać i wspominać dawne czasy. Trzymamy się ich tak długo, jak tylko możemy. C...