^3^

4.7K 233 9
                                    

_Isaac_

Co to kurwa było?! Ojciec warczący na moją mate - rozumiem go, bo mama jest w kolejnej ciąży. Moja malutka dostała ataku paniki - Też rozumiem ale nie rozumiem jej pustego wzroku. Bała się, ba! Ona była przerażona, ale nie sytuacją z moim tatą, tylko czymś innym. Jakimś wspomnieniem.

~ Nie pierdol drzewa, tylko idź się umyć. Nasza mate nie będzie chciała z nami leżeć, kiedy będziesz śmierdzieć. ~ przewróciłem oczami, jednak szybki prysznic dobrze mi zrobi. Pocałowałem moją Ruth w czoło i próbowałem wyplątać się z objęć ukochanej. Próbowałem... Niby taka mała i drobna osóbka, ale siły to ona ma. Po kilku minutach mogłem skierować się do łazienki. Przedtem jeszcze przebrałem ją w moją koszulkę, kładąc jej spodnie i bluzkę na krzesło przy biurku. Swoje brudne ciuchy wrzuciłem do kosza na pranie i wszedłem do kabiny. Żelem o zapachu mięty i kawy zacząłem myć swoje ciało, włosy umyłem szamponem o zapachu pokrzywy. Spłukałem z siebie pianę, okryłem się ręcznikiem w pasie. Wtedy się zorientowałem, że nie mam czystej bielizny. Wyszedłem z łazienki i stanąłem jak wryty.

- Nie śpisz, skarbie? - zapytałem, gdy zobaczyłem siedzącą na łóżku czerwonowłosą. Ruth zlustrowała mnie wzrokiem, szybko go odwracając. Zarumieniła się delikatnie.

- Przebudziłam się... To twoja sypialnia? - uśmiechnąłem się kiwając głową. Dziewczyna przygryzła wargę, którą szybko puściła.

- Tak i pewnie wiesz, że skoro jesteś moją mate, to musisz być blisko mnie. - powiedziałem. Ruth westchnęła.

- Idź się ubierz... - zaśmiałem się cicho pod nosem.

- Wiesz Isaac... Nie jestem wilkołakiem, wampirem ani wróżką, ale słuch mam w cholerę dobry. - pokiwałem głową, biorąc czyste bokserki, po czym wróciłem do łazienki. Ubrany już wyszedłem do mojej mate, która miała w dłoni moją komórkę. Położyłem się obok niej na łóżku. Ciekawy byłem, co mój kwiatuszek robił.

- Znalazłaś tam coś? - zapytałem. Kobieta zrobiła dziubek ustami, po czym zrobiła wielkie oczy. Cały czas gapiła się w mój telefon.

- Jesteś nienormalny... - wyszeptała. Zmarszczyłem brwi i podniosłem się do siadu. Czerwonowłosa zrobiła to samo.

- Wiem to, jednak może podasz mi jakiś dowód?

- Jakim cudem... Jakim cudem nie masz tutaj żadnej piosenki?! Wiesz jakie to jest smutne?! Wchodzę na odtwarzacz w twoim telefonie i wiesz co zobaczyłam? - zaprzeczyłem głową. Kobieta zmrużyła oczy.

- Nic. Ani jednego utworu. Nawet metalu tutaj nie miałeś. - zaśmiałem się.

- Nie słucham muzyki w telefonie. Ale czekaj... Jak to nie miałem? - dziewczyna uśmiechnęła się.

- No już masz kilka. Sobie zobacz. - podała mi komórkę. Wszedłem na ikonkę odtwarzacza i rzeczywiście nie był już pusty. Ale kilka piosenek bym tego nie nazwał! Jakiś remix Flo Ridy, Niall Horan, DJ Antoine, remix Train, Sean Paul... Spojrzałem zszokowany na Ruth.

- Ty myślisz, że będę tego słuchał? Kto to w ogóle jest Hailee Steinfeld?

- Hailee Steinfeld napisała piękną piosenkę, która była wykorzystana w "Nowym obliczu Greya" a po za tym... Nikt ci nie każe. Tylko się nie zdziw, kiedy pewnego dnia zniknę z sypialni a ty nie będziesz mógł znaleźć swojego telefonu. - rozchyliłem usta. Ona oglądała Greya?!

- Jak mogłaś kurwa Greya oglądać?!! - wstałem z łóżka wściekły.

- Normalnie. Wyobraź sobie, że miałam jeszcze popcorn, czekoladę i pepsi. Wszystkie części były cudowne. - odwróciłem się szybko w stronę ukochanej.

Nie musisz się mnie bać  |Tom IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz