Red leader 3/3

262 18 6
                                    

***

Razem z Patryckiem podeszliśmy do masywnych drzwi. Chłopak zapukał, ale nikt nie odpowiedział. Otworzył drzwi i zastaliśmy pusty gabinet.

[Patryck] - szef najwidoczniej miał jakąś sprawę. - podsunął mi krzesło. - usiądź tutaj i na niego zaczekaj, ja wychodzę.

Jak powiedział, tak zrobił. Znowu zostałam sama.

Matt pov.

Siedziałem ciągle w swoim pokoju. Nie mogłem dopuścić do siebie myśli, że [T/i] umarła. Poczułem kogoś rękę na ramieniu.

[Mama Matta] - hej, Matt.

[Matt] - czego.

[Mama Matta] - może trochę grzeczniej? Chodź, trzeba ci kupić garnitur.

[Matt] - w tym momencie?!

[Mama Matta] - tak. Nie obchodzi mnie że przeżywasz śmierć koleżanki, za tydzień masz ślub.

[Matt] - n-nie mogę.

[Mama Matta] - chcesz skończyć jak ojciec?

[Matt] - ...Już idę.

Jak ja jej nienawidzę.

[T/i] pv.

Minęło strasznie dużo czasu. Kiedy już zwątpiłam że ten "szef" przyjdzie, klamka w drzwiach opadła na dół. Automatycznie wstałam, i ujrzałam... Torda?

[T/i] - T-Tord?

[Tord] - [T/i]? Witaj moja droga! - podszedł i się do mnie przytulił. -  a więc taki zbieg okoliczności. Wszystko słyszałem, i zamierzam ci pomóc. Właśnie wysłałem szpiega, na razie wszyscy sądzą że umarłaś. Wiesz kiedy mają ślub?

[T/i] - za tydzień, równo.

[Tord] -  a więc zostajesz u nas na szkolenie. 

[T/i] - po co?

[Tord] - wszystkiego dowiesz się w swoim czasie.

^^^

Najdłuższy rozdział jaki napisałam w historii. Przepraszam ale muszę z nauką ponadrabiać...

~feyrunaxx

To tylko odbicie (Matt x reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz