Chapter 15 ,,NOC"

180 5 6
                                    

(w nocy)

Marek- mmm..-(przez sen)

Kamerzysta- M-marek?

Marek-mmm, Kamerzysta przestań już..

Ja-Marek, o co ci chodzi?

Ja- Marek, Marek!

Marek- aaaawwww

Marek- a, przepraszam że cię obudziłem kamerzysta-powiedział zarumieniony, drapiąc się po głowię.

Ja- hmm, widzę że miałeś jakiś ciekawy sen..

Marek- yymm, nie ten sen którego wcale nie było to nie był ciekawy. ekhem..

Ja- no ja nie wiem..

Marek-....

Marek- dobra.. ja idę się umyć poczekaj.

Ja- okej, Mareczku..

Kiedy Marek się mył to ja siedziałem na jego kanapie oczekując aż przyjdzie, gdy minęło jakieś 30 godziny, to wszedłem po schodach na górę gdzie Marek ma Łazienkę, skierowałem się w stronę Marka Łazienki i powoli otwierając drzwi ujrzałem Marka nago który wcale mnie nie zauważył. Stałem tak przy progu drzwiach podziwiając jego boskie ciało, aż w końcu Marek wyszedł z prysznica i zaczął się ubierać to ja w mgnieiu oka znikłem z progu drzwi.

Gdy Marek wyszedł z Łazienki to zaproponował żebyśmy poszli do Miasta.

(W MIEŚCIE)

Pov.Marek

Kamerzysta poszedł do innego sklepu to ja musiałem iść sam do jakiegoś sklepu co bym ocenił na 6/10

bo trochę ubogi, ale mniejsza z tym trzeba zobaczyć czy wszystko mam

okej więc:

Jadalne złoto-jest

Czapka Gucci-jest

Koszulka Calvin Klein-jest

Torba Gucci-jest

Kamerzysta-jest

A nie w sumie kamerzysty nie ma, zaraz trzeba po niego iść, okej dalej

Buty-są

i tak dalej.

W REZYDENCJI MARKA

Pov.Kamerzysta

Ja- Marek, Marek , Marek ,Marek,Marek, Marek , Marek ,Marek,

Ja- Marek!

Marek- Tak kotek ? :3

Ja- dobra nie mów tak do mnie bo to jest żałosne, nudzi mi się

Marek-to chodz na świeże ruchańsko 

Ja-ok-powiedziałem i wstałem z kanapy na której siedziałem wcześniej, i podążałem za Markiem wprost na górę.

Tym czasem u przechodzonych , koło rezydencji.

-yyhh kamerzysta mmm uhhh.

XDDDDDDDD

Po świeżym ruchańsku 

Marek- Kamerzysta,

Ja-tak marek?

Marek-gdzie idziesz? jeszcze nie skończyliśmy.

Kolejny dzień

Na Furcon'ie

Pov.Marek

Ten dzień był Niesamowity, pełen emocji przytulasków <33, i przede wszystkim zdjęć.Oczywiście jak zawsze Dzieci które zabierają ci część kostiumu której później nie oddają, nom, ale zawsze można poczuć w sobie prawdziwe zwierze, zawsze przed tym jak nie miałem Fursuit'a to oglądałem Tabu lub innego programy o fursuitach.

Gdy wróciliśmy do domu to Kamerzysta mnie bardzo zaskoczył niby dał mi jakieś pudełko z myślą że jest tam furry ale  to zupełnie coś innego, czyli KOtek od razu do głowy wpadło mi wspaniałe imię czyli : Grzymisława .ale po tym wszystkim poszliśmy do Pizzerii i kogo spotkaliśmy?.. Martę i Kamerzystkę ;-;, jak ich zobaczyłem to od razu miałem ochotę zawrócić, ale postanowiłem nie zwracać na nich uwagi, nie zawróciłem ponieważ nie chciałem uranić Kamerzysty, no i jak zjedliśmy pizzę i tak dalej, to oczywiście Kamerzysta musiał do nich zagadać 

Kamerzysta- Cześć, pamiętacie nas?

Marta, tak pamiętamy, a zwłaszcza ja ciebie Marku 

Marek-nawet się do mnie nie odzywaj........

Marta- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaa!!!!!!!!!

Kamerzysta XD-Marek-XDD-Kamerzystka-XDDD

Kamerzysta XD-Marek-XDD-Kamerzystka-XDDD

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

fuhrhalynucbfbherfurrrry furrry xd.

Wszystko I Nic | Kruszwil x Kamerzysta (KxK)Where stories live. Discover now