~ 11 ~

2.4K 186 8
                                    

•••

Siedziałam przy biurku nie mogąc skupić się na swojej pracy. Nerwowo zagryzałam usta, próbując wypełnić sprawozdanie z ostatniej akcji, jednakże moje myśli wciąż powracały do czasów sprzed kilku lat.

Tezeusz ukończył Hogwart. Rozłąka była dla mnie ciężka. Przesiadywałam w towarzystwie swoich szkolnych przyjaciół, wolny czas poświęcałam na zadania domowe oraz przygotowania do egzaminów. Wszystko po to, by choć na chwilę zapomnieć o bolesnej rozłące.

Brakowało mi Tezeusza. Jego towarzystwa, uroczych uśmiechów oraz wspólnie spędzanych wieczorów.

Na początku niemalże codziennie pisaliśmy do siebie listy. Tezeusz opowiadał mi w nich o swoim dniu, o tym, że dostał pracę w Ministerstwie, o rodzicach i zawsze zapewniał mnie o swojej miłości.

Z radością wyczekiwałam świąt Bożonarodzeniowych podczas, których mieliśmy się spotkać. Dwa dni przed świetami otrzymałam od niego następujący list:

„ Ukochana Marisol,

Z przykrością muszę Cię powiadomić, iż nie dam rady przyjechać do Ciebie na święta. Praca w Ministerstwie jest bardzo wymagająca, a chcąc osiągnąć sukces muszę skupić się pracy. Otrzymałem możliwość awansu. Jest to szansa jedna na milion, toteż mam nadzieję, że zrozumiesz moją nieobecność podczas świąt. Prezent ode mnie czeka już na Ciebie w Twoim domu.

Wesołych świąt, Mary.
Twój na zawsze, Tezeusz."

Z przykrością przyjęłam ową wiadomość, jednak byłam szczęśliwa, że Tezeuszowi powodzi się w pracy. Życzyłam mu jak najlepiej.

Spotkaliśmy się na wakacje, jednakże już wtedy dostrzegłam w Tezeuszu pewną zmianę. Stał się nieco chłodniejszy. Wielokrotnie przyłapywałam go na tym, że kompletnie zamykał się w sobie, nie reagując na otaczający go świat.

Podczas mojego ostatniego roku w Hogwarcie coraz rzadziej wysyłał mi listy. Tłumaczyłam to sobie tym, iż w Ministerstwie jest pewnie natłok pracy. Mimo wszystko wciąż odliczałam dni do ukończenia szkoły i rozpoczęcia nowego życia u boku ukochanego mężczyzny.

Zbliżały się najważniejsze egzaminy – OWUTEMY. Całkowicie skupiłam się na nauce chcąc zdać owe egzaminy jak najlepiej. Ku memu zadowoleniu poszły mi znakomicie.

Tezeusz jednak nie dawał znaku życia. Przestał pisać, a ja zaczęłam tworzyć w swojej głowie najczarniejsze scenariusze.

Nie chciałam dopuścić do siebie myśli, że mnie zostawił, że zdążył już o mnie zapomnieć.

Starałam się przyswoić do siebie ową sytuację, jednakże całkowitą nadzieję straciłam dopiero po ukończeniu szkoły. Kiedy po raz ostatni stanęłam na na dworcu Kings Cross.

•••

Ministerstwo Magii • Tezeusz ScamanderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz