Wysoki Puchon w granatowej szacie biegł na oślep w stronę Zakazanego Lasu. Do oczu cisnęły mu się łzy a gardło ściskał zduszony szloch. Pokonywał błonia w biegu, co jakiś czas deportując się parę metrów w przód.
Przeskakiwał między drzewami, przedzierał się przez krzaki zagłębiając się w las coraz dalej.
Gdy wreszcie zabrakło mu tchu zatrzymał się i usiadł na omszonym kamieniu.
Drżącymi dłońmi przeczesał potargane włosy i ukrył twarz w żółtym szaliku Hufflepuffu.
Właśnie oficjalnie został wyrzucony z Hogwartu.
Już wcześniej kilka razy prawie do tego doszło, jednak teraz nie był w stanie wyjaśnić jakim cudem jeden z jego chochlików znalazł się w gabinecie dyrektora Dippeta.
Cóż, niejednokrotnie z opresji wyciągał go profesor Dumbledore, który nie tylko był jego ulubionym nauczycielem, ale jako jedyny go rozumiał. Jednak teraz był bezradny.
-Nie mogę Cię wiecznie chronić Newt, straciłeś szansę- nauczyciel transmutacji poklepał go po ramieniu próbując dodać otuchy i wyszedł, podając mu bilet na pociąg.
CZYTASZ
One Shoty z Hogwartu
Short StoryDługie niekończące się historie z zawitą fabułą? Nie tutaj! Zapraszam was na luźne one shoty w tematyce Hp EmilQa