***

22.8K 99 4
                                    

No i kurwa za późno. Zakochałam się w nim. No i w dodatku jestem teraz jego własnością. Nie no, zajebiscie. Wyszłam z łazienki owinieta ręcznikiem i myślałam o naszym seksie gdy nagle ktoś rzucił się na mnie i zaczął całować.
- Taka śliczna laska, u mnie w domu i jeszcze moja. No kurwa, ideał. Ponownie zaczął mnie całować na co ja odwzajemniłam mu tym samym.
- No dobra księżniczko.. Trzeba by ci było załatwić jakieś ciuszki.. Chociaż jak dla mnie świetnie wyglądasz bez nich.. - ponownie się uśmiechnął i cicho zaśmiał przelatujac moje cialo wzrokiem. Dobra, ubieraj się a ja wezmę szybki prysznic.
*jakieś pół godziny później *
Bylismy już pod galerią. Wysiedlismy z czerwonego Ferrari i udaliśmy się w kierunku wejścia. Gdy wchodzilam do jedynego sklepu na który było mnie stać, Justin spojrzał na mnie jak na wariatke, zaśmiał się i obrócił w swoją stronę.
-Moja laleczka ma wyglądac świetnie- mówiac to zaprowadził mnie do chyba najdroższego sklepu z galerii. Gdy obkupilismu chyba z połowę sklepu, pora przyszła na stroje kąpielowe i bieliznę a potem na buty i makijaż. Dziwilam mu się, że miał na to siłę, ochotę i pieniądze na to wszystko. Mega szczęśliwi udaliśmy się na kawę do Starbucksa.
-No to co, może jakies podziękowanie?- uśmiechnęłam się i przewróciłam oczami. Wstałam i dałam mu soczystego buziaka.
-Tylko tyle? Liczyłem na coś bardziej.. *klaps*
-Justin... Nie tu.. - zrobiłam kamienna minę na co chłopak zaczął rechotac. No to jedziemy do domku. Wziął kubki z kawą i udaliśmy się w stronę parkingu. Po powrocie oczywiście klasycznie "podziękowałam" mu za prezenty i zasnelismy wtuleni w siebie.

***

Po prostu szmata (18 +) / Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz