Shana
Gdy weszłam do szkoły wszyscy gapili się na mnie i szeptali między sobą. Podeszłam zdziwiona do dziewczyn. Wtedy Megan pokazał mi w telefonie zdjęcia i filmik na których jestem ja i..... ścigam się. Boże.
- Ej dziunia a może pojeździsz dla mnie co ?- podszedł do mnie jakiś chłopak i zaczął się śmiać.
-Spaja dobra.- w obronie stanęła Olivia. Wyszłyśmy z dziewczynami za szkołe. Zaczęłam płakać.
-Boże dziewczyny kto to zrobiła ?- zaczęłam płakać coraz bardziej i uklęknęłam na kolana.
-Nie wiem kochanie.- Megan uklęknęła przede mną i mnie przytuliła.
-Może to James.- powiedziała Megan.
-Skąd taki pomysł ?- zapytała zdziwiona Olivia.
-No przecież to nie my tak. A po za pytam to kto jeszcze o tym wie ?
Gdy się uspokoiłam poszłyśmy na pierwszą lekcję. Pod klasą czekał na mnie James.
-Shana wszystko w porządku ? Słyszałem od chłopków o tym filmiku w sieci.
-Jeszcze się pytasz przecież to twoja sprawka !!!- wykrzyczałam mu w twarz.
-Co ??? To nie ja oszalałaś.
- Nie ale chyba ty... - zaczęłam płakać i pobiegłam do samochodu z resztą i tak dzisiaj nie dam rady. Jestem rozbita nie mam siły. Słyszałam jak James mnie wołał i prosił bym poczekała ale ja nadal biegłam do samochodu. Gdy byłam w nim zamknęłam drzwi. Chłopak próbował je otworzyć ale ja spojrzałam zapłakana na niego a on po prostu posmutniał i odsunął się od drzwi.
Dojechałam do domu. Pobiegłam na schody, ale na drodze stanął mi ojciec.
- Co ty tu robisz ?- zapytałam zapłakana.
-A co cię to obchodzi dziwko. Gdzie byłaś w nocy co ? Uciekłaś to tego chłopaka. Oooo widzę że cię opatrzył a ciekawe czy cię pocieszył co ?
-Zamknij się ja nie jestem taka jak sobie myślisz.- wtedy poczułam pieczenie policzka a potem mocny ból z tyłu głowy. Popchnął mnie a ja uderzyłam głową o ścianę.
-Spencer !!!!!!- powiedziała moja matka do niego. Podbiegła do mnie i zobaczyła że z tyłu głowy leci mi krew.- Co ty wyprawiasz co !!!- podeszła do ojca- Oszalałeś.
-A ty co sobie myślisz taka gówniara będzie mnie niby obrażać.- po tych słowach mama podeszłą do mnie i pomogła mi wstać a on wyszedł z domu.
-Skarbie ? Dobrze się czujesz ?
-Tak mamo.- syknęłam z bólu gdy złapała mnie za nadgarstek. Po tym ściągnęła mi bandankę.
-Boże dziecko co ci się stało ?
-Mamo to nic...
- Ojciec ci to zrobiła ?- zapytała a ja milczałam ale zaczęły lecieć mi łzy i tylko kiwnęłam głową.- Dlaczego mi nic nie powiedziałaś ?
- Bo to moja wina a po za tym pewnie byś się na mnie zdenerwowała.
- Dziecko moje jak bym mogła nie ma w tym twojej winy.- przytuliła mnie- Zabierz najpotrzebniejsze rzeczy pojedziemy do mojego znajomego.
- A Jayden ?
-Ja spakuje jego. Nie bój się już. Dobrze.- pocałowała mnie w czoło.- Ale najpierw pojedziemy po szpitala aby zrobili ci tomografie głowy.
Na szczęście to nic takiego. Zrobiliśmy obdukcje. Pan doktor nałożył mi opatrunek na nadgarstek i sprawdził czy z moim okiem jest wszystko w porządku.
Po drodze pojechaliśmy po Jaydena. Powiedzieliśmy mu to jedziemy na wycieczkę.
Przez ten cały czas wydzwaniał do mnie James.
Nie miałam siły.
Dojechaliśmy do osiedla z domkami jednorodzinnymi. Ochroniarz otworzył nam bramę.
Przywitaliśmy się z mamy znajomym. Ma na imię Edward. Pokazał nam gdzie możemy zanieść masz rzeczy.
Chciałam być sama. Mama cały czas się zamartwiała i pytała mnie o ojca ale ja miałam dość. Wzięłam mamy kluczyki i pojechałam nad klif.
Usiadłam na masce samochodu i zaczęłam płakać.
Byłam zmęczona. Chciałam z kimś porozmawiać. Ale chciałam najbardziej porozmawiać z Jamesem. Nie mogłam uwierzyć że mógł coś takiego zrobić po tym jak mu powiedziałam o sobie.
Zaufałam mu.
Zapomniałam że nie powinnam ufać, wszyscy mężczyźni są tacy sami.
Ale brakuje mi jego bliskość.
Przy nim czułam się bezpiecznie.
CZYTASZ
Bądź przy mnie
Roman pour AdolescentsZ zewnątrz wygląda na zwykłą nastolatkę, jednak w środku desperacko potrzebuje miłości, ciepła, zrozumienia i wsparcia. Czy poradzi sobie z emocjami gdy pozna jego, nowego ucznia w jej klasie i nieziemsko przystojnego chłopaka, który może mieć każd...