Niezwykła Róża#1

869 41 1
                                    


Rose pov.

Biegnę przez polanę w wilczej postaci , szukając jakiegoś wyjścia z lasu. Wiem że oni są blisko mnię i znowu będę w metalowym azylu* i odbywała karę za kolejną ucieczkę. Wbiegłam w prawo ale to był... otoczyli mnię ...Mieżyli we mnie pistoletami i karabinami.

- Zapamiętaj sobię na zawszę , nie ważne gdzie jesteś , z kim lub sama to zawsze ale to Z A W S Z E!! Znajdziem cię Rose - nie zdążyłam nawet mrugnąć a oni wszczykneli mi trzy duże dawki środków usypiających.
W tedy zapadła ciemność przed oczami....Gdy się wybudziłamam , to leżałam na metalowym łużku z związanym ciałem i workiem na głowie .
Wierciłamam się , i szarpałam skużane pasy żeby się z tond wydostać, nim znowu będę miała katusze...

- Śpiąca królewna raczyła nas zaszczycić swoją wybuchłością. Którą za chwilę zapadnie w sen...- kiwną głową do mężczyzny w białym kidku*

Mężczyzna przybliżał się do mnię z maseczką do oddychania tylko to jest tlenek kwasu cyjankowego.

- NIE...Proszę Tylko Nie To....Nie..Zostawcie Mnie!!..Nie!!!- krzyczałam .poczułam delikatne kołysanie na ramieniu...
. . .

Bucky.pov

Jak zwyklę o 5 wstałem pobiegać blisko domu bo wiem że niedługo
O N I będą bilsko ,aby pszyjść.
Biegłem godzinkę . Raz do czasu odwracałem się czy nikt za mną nie podąża. Po drodzę weszłam do spożywczego na "małe" zakupy do mieszkania jak i dla Rose lizaki.
Szłem w stronę mojego mieszkania gdy zauważyłem w oddalonym lasu niebieską postać. Przyspieszyłem...
Boję się o Rozalię bo wiem że jeszcze śpi i niewiadomo czy tamta postać nie weszła , albo porwała Rozalię

Na pewno pytania co się stało z tamtym Zimowym Żołnierzem ?

A więc.... Jak wyzwoliłem się z rąk Hydry to stwierdziłem , że chce żyć w tych czasach jako normalny mieszkaniec Nowego Jorku. Żyłem trzy lata w ukryciu przed światem, ludźmi i uczuciami. A po dwóch miesiącach się dowiedziałem że mają ośmiolatkę która była już w wiadomościach za zabujstwa kilkunastu osów. Wiedziałem że muszę tej dziewczynce pomóc bo inaczej będzię przeżywała gorsze rzeczy... Przez kilka tygodni nie odzywała się ,ani nic nie piła, jadła. Dopiero po miesiącu zaczęła stopniowo ufać jak i przyjmować pomoc. W pewnym momencie ,zwróciła się do mnię "tata" wiec wyjaśniłem jej że może wołać na mnię jak chcę tylko nie "tata" . Nie chodzi o to że nie chcę aby tak mówiło , tylko że mi kogoś przypomina ,ale nie wiem kogo?
Może z moich czasów albo z niedalekich miejsc?

Z Peggy dalej utrzymuję kontakt odwiedzamy ją jak najczęściej, Peggy traktóję Rose jak wnuczkę , a Rozalia jak babcię. Peggi nie ma nic przeciwko aby zwracała się do niej babcia.

Weszłem na klatkę i ruszyłem na 6 piętro mieszkalne. Skierowałem się w stronę drzwi z numerem 25. Przekręciłe kluczykiem drzwi wejściowe i usłyszałem:

- NIE!!!...Proszę Tylko Nie To....
..Nie..Zostawcie Mnie!!..Nie!!!- kszyki do chodziły z jej sypialni. Zostawiłem zakupy w korytarzu i wbiegłem do właściwego pokoju.

Już przygotowywałem się do ataku , gdy zauważyłem tylko ją samą w pokoju, wiercącą się na łużku. Podeszłem powoli (zmartwiony) do Rozalii i próbowałem ją wybudzić. Mówiła co chwilę różne słowa.

- Rose?

Nic.... Dalej płakała i wierciła się...

- Rose wstań !!! To tylko koszmar ! Rozalia!- złapałem ją za ramiona i zacząłem kołysać aby się uspokoiła.
Bujałem ją kilka sekund gdy zaczęła miarowo oddychać. Wiedziałem że odsypia. Dzisiaj jest sobota wiec może pospać nawet do 15.

Powoli wstałem z łóżka , aby przez przypadek nie obudzić Rose. Wyszłem z pokoju Ro i skierowałem się do korytarza po zakupy. Przeniosłem zakupy na blat i powkładałem do szafek albo lodówki.

Sporo tego było... Ja z Rose robimy zakupy na cały tydzień , aby nie wychilać się . Również pokupywałem różne słodkości jak i słone przekąski, owoce no i moje śliwki. Za słodyczami nie przepadam zbytnio, kupuję je ze względu na Rose , no ale żelki jak i landrynki zajadam . W domu mam schowane lizaki karmelowe dla Rose...
...zresztą jak coś się stanie to będę wiedział kiedy je "użyć".

Podeszłam do kanapy w salonie i zostawiłem na byle jaki film... Nie minęło nawet pół odcinka a ja już odpłynowem w sen...

Niezwykła Róża /AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz