Jakby nie patrzeć, to Sylwester też jest częścią świąt. Tak więc! Co zrobiłaś po tym, jak upiłaś się w nowy rok?
Chciałabym także dodać, że nowy rok spędziłaś w otoczeniu wielu ludzi. Byliście w jakiejś restauracji/knajpce/hotelu.
Tony:
Postanowiłaś pojeździć na nartach. Dzięki procentom w twoich żyłach byłaś bardzo pewna siebie. Tony nie zauważył, że gdzieś zniknęłaś. Zauważył to dopiero gdy zadzwoniłaś do niego stojąc na najwyższym szlaku. Było ci tak fajnie, że zjechałaś tylko na jednej narcie, bez kijków. Nikt nie wie jak tego dokonałaś, ale wszyscy byli szczęśliwi, że niczego sobie nie złamałaś.
Steve:
Spędziliście sylwestra w bardzo licznym gronie. Kiedy wszyscy byli już mocno wstawieni ciebie wzięło na żarty. Wylałaś cały alkohol do zlewu a butelki napełniłaś wodą. Nikt się nie zorientował, nikt też nie wiedział dlaczego tak bardzo śmiejesz się pod nosem.
Peter:
Sylwestrowy nastrój bardzo ci się udzielił. Wzięło cię na amory. Niestety twój kontakt ze światem był na tyle zły, że flirtowałaś z palmą doniczkową. Na koniec stwierdziłaś, że jest zbyt sztywny oraz, że i tak nic by z tego nie wyszło.
Pietro:
Wpadłaś na pewien genialny pomysł. Chciałaś zrobić “sylwestrowego aniołka” w śniegu. Problem polegał na tym, że jedyną białą rzeczą na dworzu była twoja sukienka. Tobie to jednak nie przeszkadzało. Zrobiłaś upragnionego aniołka i wróciłaś na zabawę. Co prawda byłaś rozczochrana, cała w błocie ale jakże uśmiechnięta!
Thor:
Znalazłaś gdzieś stary nabój do pistoletu. Z ogromnym skupieniem otworzyłaś łuskę i przesypałaś proch do cygara. Potem z pokerową twarzą dałaś go zapalić swojemu ukochanemu. Zaraz po tym wszyscy usłyszeli huk a wszechmocny Bóg stracił kawałek brwii i swój ukochany zarost.
Loki:
Bawiłaś się tak dobrze, że nie chciałaś wracać domu. Co z tego, że była już szósta rano? Postanowiłaś postrzelać petardami. Odpaliłaś jedną z nich machając nią na boki. Ta wystrzeliła i trafiła prosto w twojego ukochanego. Masz ogromne szczęście, że Loki to Loki. Oprócz tego, że trochę go osmoliło, to nic poważnego mu się nie stało. Był za to tak zły, że przerzucił cię przez ramię i wracał z tobą na piechotę przez ponad godzinę.
Bruce:
Jestem zaskoczona. Po alkoholu jesteś bardzo roztańczona. Tak bardzo, że w tańczeniu boso po trawie nie przeszkadza ci nawet mróz. Po wytrzeźwieniu jednak odrobinę przeszkadzają ci odmrożenia.
Bucky:
Od twojego ukochanego dostałaś absolutny zakaz spożywania alkoholu, nie możesz nawet jeść czekoladek z adwokatem. To wszystko przez to, że odstawiłaś striptiz na środku sali. Buck dosłownie złapał cię jak próbowałaś zdjąć sukienkę tańcząc na stole.
Clint:
Zaraz po północy postanowiłaś popływać w jeziorze. Wyskoczyłaś do wody. Niestety twoja sukienka zahaczyła o wystający konar. Wisiałaś tak sobie całkiem sporo czasu. Clint znalazł cię jak śpiewałaś piosenki ludowe do swojego odbicia w wodzie.
Sam:
Wracaliście spokojnie taksówką do domu. Ty jednak postanowiłaś się w pewnym momencie przewietrzyć. Otworzyłaś drzwi auta i wyskoczyłaś. Zszokowany kierowca zatrzymał się. Falcon wyciągnął uchachaną ciebie z zaspy śnieżnej. Byłaś nieugięta i powiedziałaś, że nie będziesz siedzieć w aucie. Twój zrezygnowany chłopak, za zgodą taksówkarza, zamknął cię w bagażniku. Przynajmniej reszta podróży przebiegła spokojnie.Drogie filiżanki. Z całego mojego serduszka życzę Wam udanego nowego roku! Aby 2019 był dla was czymś wyjątkowym i pięknym!
Specjalne życzenia kieruję też do osób, które spędziły Sylwestra w szpitalach, albo prawie tam wylądowały. Mam nadzieję, że poczujecie się lepiej i, że wszystko będzie dobrze!
![](https://img.wattpad.com/cover/131402875-288-k924032.jpg)
CZYTASZ
Preferencje ~ Avengers
FanficJak sama nazwa wskazuje, znajdują się tu preferencje. Mam nadzieję, że się spodobają. #19 w Preferencje 28.10.2019 #28 w Avengers 28.10.2019