♡ A Lot Of Sweets ♡

1.1K 53 6
                                    

♡♡♡

Daddy: Luke

Wiek Littlespace: Pięć

♡♡♡

 Dzisiejszego ranka Michael miał w sobie naprawdę dużo energi. Chłopiec chciał się tylko bawić i jeść ciągle swoje ulubione słodycze! Aktualnie mały Mikey skakał po ciele Luke'a, chcąc go obudzić. Mężczyzna jęknął.  

"Kochanie, daj Tatusiowi pospać..." Mruknął ospale Luke. Michael wydął wargi i nadąsał się.

"Ale Tatusiu, Mikey chce się bawić!" Powiedział szczęśliwy. W chłopczyku buzowało tyle energi, że mógłby zaraz eksplodować, poważnie.

"Jeżeli zaraz nie przestaniesz, ograniczę dla Ciebie słodyczę..." Luke ponownie mruknął. Michael jak gdyby nigdy nic kontynuował swoją czynność. 

"Stop. Nie zjesz dzisiaj ani grama słodyczy!" Powiedział rozzłoszczony blondyn. Michael znowu nadąsał się. Ale posłusznie zszedł z łóżka swojego Tatusia i skierował się w strone swojego pokoiku.

Może rzeczywiście przyczyną zachowania Michael'a była za duża ilość słodyczy, kto wie? 

Michael był trochę zły na swojego Tatusia, że ten zabronił mu jedzenia słodyczy, ale bez obaw, Mikey miał plan. Złapał Daniela za ogon i uciekł z nim do salonu. Chłopiec położył przed sobą zabawkę i niczym tajny agent zaczął opowiadać jej swój plan.

"Tylko pamiętaj, Tatuś o niczym nie może się dowiedzieć" Chłopczyk pisnął po czym słodko zachichotał.

- ♡ -

Luke postanowił w końcu wstać z łóżka i zajrzeć do swojego maluszka. Usłyszał ciche chichoty z salonu, toteż skierował się w jego stronę. Zauważył Michael'a bawiącego się z Daniel'em. Widok bawiącego się chłopca sprawił, że kolana Luke'a zrobiły się jak z waty. Na jego twarz zagościł szeroki uśmiech.

Michael usłyszał, że w pokoju nie jest sam, więc odwrócił się w stonę, jak się okazało, Tatusia. Zauważył duży uśmiech na jego twarzy. Sam się uśmiechnął, zdając sobie sprawę, że jego plan powoli się powodzi.

Mikey chciał pokazać, że jest nacudowniejszym i najgrzeczniejszym chłopczykiem pod słońcem, żeby Tatuś dał mu nagrodę w postaci słodyczy. Kiedyś rozmawiał na ten temat z Luke'iem.

Jesteś grzeczny - dostajesz nagrodę.

Jesteś niegrzeczny - nagrody nie ma.

"Cześć skarbie, na co masz dziś ochotę?" Zapytał mężczyzna.

 Słodyczę, słodyczę, słodyczę.

Michael już miał otwierać usta aby rzeczywiście powiedzieć na co ma ochotę ale zamknął ją równie szybko kiedy zdał sobie sprawę z tego, że przypomni Luke'owi o porannym incydencie. Chłopiec pomyślał szybko i wypalił bez zastanowienia.

"Wazywka!"

"Mikey napewno chcę warzywka?"

"Mhm"

Luke był dumny ze swojego maluszka, że w końcu przekonał się do jedzenia zdrowych rzeczy. Ale Luke nie był wcale taki głupi. Dobrze wiedział co dziś rano powiedział do Michael'a i jakie konsekwencje na niego czekają. Ale jeżeli Mikey ma być grzeczny, czemu by nie skorzystać?

"W takim razie, zaraz przygotuję nam zdrowe śniadanko" Powiedział, wchodząć do kuchni.

  - ♡ -  

Nadchodził powoli koniec dnia, Mikey wraz ze swoim Tatusiem leżeli na kanapie w salonie oglądająć wspólnie Klub Przyjaciół Myszki Micki. Chłopiec nie mógł się doczekać kiedy Tatuś wypowie pare słów o tym, że dziś był grzeczny, bla, bla bla...

Potrzebował dużo słodyczy, aby zapełnić swoje zapotrzebowanie słodkości na dzień. Pomyślał chwilę i stwierdził, że Tatuś już pewnie zapomniał o zakazie, więc spytał cichutkim głosem.

"T-Tatusiu...?"

"Tak, skarbie?"

"Czy Mikey może lizaczka?" Luke zastanowił się chwilkę, czy dać swojemu maluszkowi słodyczę.

"A co jeżeli słodyczowy potwór przyjdzie i Cię zje, bo ty zjadłeś mu dzieci?"

"Nie przyjdzie, bo Tatuś mnie obroni!" Wykrzyknął słodko.

I wcale nikt nie musi wiedzieć, że tego wieczoru Mikey, prawdopodobnie zjadł najwięcej słodyczy w całym swoim życiu. Nikt, póki miał tak wspaniałego Tatusia przy swoim boku.

  ♡♡♡  

no hej, rodzial został napisany przeze mnie i jest chujowy także

przepraszam?  

przypominam abyscie pisali na pv swoje propozycjeee ;pp

btw dobijmy to 1k!!

Little Mikey One-shots | PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz