2/3
Drogą do wioski zajęła im stosunkowo krótko czasu.
Odrazu kiedy ci pojawili się we wiosce wszyscy mieszkańcy zebrali się wokół nich, każdy szeptał między sobą, w końcu Czkawka doszedł do miejsca docelowego, kuźnia podłącza to było miejsce, w które Czkawka chciał się na początku wybrać wyprosić tłum, a właściwie kilka osób gdyż reszta udała się szukać zapewne Stoicka.
-chodź Astrid
Zastali tam płaczącego Pyskacza,
Nad projektami Czkawka.
-Pyskacz no co ty, ty i płacz? Przecież nie umarłem!
Pyskacz rzucił mu się w ramiona, był to widok nie zapomniany dla Czkawki, Pyskacza i Astrid bo nikola postanowiła zasnąć.
-czemu ty mi to zrobiłeś, Czkawka?
-Wybacz przyjacielu, ale musiałem uciec od tego, uwierz mi że brakowało mi ciebie
-nic nie byłem wstanie zrobić, od trzech lat nawet naostrzyć mieczyk nie potrafiłem!
-Pyskacz, wiedz że gdybym mógł to bym wrócił, ale...
-Czkawka ty masz córkę?!-Pyskacz krzyknął z wrażenia
-kto mnie obudzil?
-cichutko, śpij-szepneła Astrid do półśpiącej Nikoli
-Czkawka musimy jeszcze pójść do rodziców-dodała Astrid
-narazie żegnam cię Pyskacz
CZYTASZ
Potajemna Miłośc
FanfictionW tym opowiadaniu Czkawka i Astrid muszą ukrywać swoją miłość i smoki.