Wstałam parę minut po dziesiątej więc miałam dużo czasu na spakowanie swoich rzeczy. Obudziłam Aarona tak jak co rano całuśne w czoło. Bez zbędnego gadania wyszłam z pokoju i udałam się do swojego zacząć się pakować.Zajęło mi to z dwie godziny Ashley pakowała się razem ze mną. Sprawdziliśmy pokój po raz trzeci i poszłyśmy na nasze ostatnie wspólne śniadanie tutaj. Aaron czekał już na nas przy stoliku. Po śniadaniu musieliśmy się powoli zbierać. Do lotniska mieliśmy jakąś godzinę drogi.
***
Wrzuciliśmy walizki do samochodu i ruszyliśmy w drogę na lotnisko. Całą drogę rozmawialiśmy na różne tematy i zastanawialiśmy się nad kolejnym takim wspólnym wypadem.***
Podróż minęła nam szybko i w miłej atmosferze.Siedzieliśmy na lotnisku rozmawiając i czekając na odprawę. Po wszystkich formalnościach nareszcie siedzieliśmy w samolocie. Czekał nas długi lot do domu.
Przez całą podróż albo czytałam książkę, albo słuchałam muzyki. Wreszcie zasnęłam, obudziła mnie dopiero Ashley kiedy mieliśmy już lądować.
***
Nadszedł czas rozłąki, co bardzo mi się nie podobało. Ja z Ashley mieszkałyśmy blisko siebie więc jechałyśmy jednym samochodem, ale Aaron niestety mieszkał daleko i nie mógł pojechać z nami.-Pa moja księżniczko.- Powiedział żegnając się ze mną i przytulając mocno. Po policzku poleciała mi łza, którą chłopak otarł opuszkiem palca.
-Hej mała nie płacz, przecież wiesz, że niepozwole żebyś była samotna będę przyjeżdżał do ciebie jak najczęściej to możliwe.- Czułam jak przytulił mnie jeszcze mocniej. Potrzebowałam tego nie wiedziałam co się ze mną wtedy dzieje. Tak strasznie nie chciałam go opuszczać.
-Obiecujesz?
-Obiecuje.- Odsunął mnie lekko od siebie i pocałował w czoło na pożegnanie. Ostatni raz przytuliłam się do niego mocno i odeszłam razem z Ashley kierując się do wyjścia.
Na parkingu czekała na nas taksówka, ponieważ samochód Ashley był u niej musiałyśmy wracać taksówką.
Przez prawie całą drogę pisałam z Aaronem, dopiero co się z nim pożegnałem a już bardzo tęskniłam.***
Dwa miesiące później
Oboje z Aaronem dużo o tym rozmawialiśmy i już jutro do mnie przyjeżdża ze swoimi rzeczami.Od teraz będziemy mieszkać razem. Nawet nie wiecie jak się cieszę, nareszcie będę miała go blisko i codziennie przy sobie.
Aaron znalazł prace bliżej, wiec nie będzie musiał jechać prawie pięćdziesiąt kilometrów codziennie do pracy.
Teraz wszystko zaczyna się stawać jeszcze lepsze.
***
Moi drodzy już niedługo ostatni rozdział wiec już dziękuje wam za wszystkie gwiazdki i odsłony, chociaż na podziękowania przyjdzie jeszcze czas.❤️❤️❤️
CZYTASZ
Kuzyn mojej przyjaciółki
Teen Fiction20 letnia Liza Carter ze swoją najlepszą koleżanką Ashley Collins niespodziewanie wylatują do Los Angeles. Liza choć na początku zniechęcona co do wyjazdu zobaczy, że była to najlepsza decyzja w jej życiu. ----------- Najwyższe notowania: Nr.1 #podr...