Cz.10

188 20 23
                                    

[Minoru]

Odprowadziłem Akiote do domu. Nie mógłbym go dalej puścić samego.

W tej chwili siedzę w domu i... Pisze... Pisze...pisze...pisze...

Po około godzinie słyszę wiadomość. To z banku!
Zaglądam tam i... Widzę... Tak!!!!!!! Ojciec dostał wypłatę i teraz mam i na jedzenie i na rachunki! Jak dobrze... W końcu los się do mnie uśmiechnął! Dziękuję! Dziękuje! Dziękujeee! Skacze ucieszony i pełen energii... Jednak mam świadomość, że nie wystarczy to na długo, jednak, będę mógł się chociaż przespać.

Idę do łazienki, pierwsze co widzę to... Nie moja rzecz. Podchodzę do niej, to portfel Akiato... Kurwa. Biorę go do ręki, moim myślą ukazuje się Akiato, szukający portfela po całym domu, zestresowany...
Muszę mu go oddać.
Wychodzę z domu i idę w stronę jego ulicy... Zdam się na swój ojcowski instynkt i znajdę swojego maluszka!!
***
Przede mną stoi... Około... 20 domów, takich samych, różnią się kolorem i ogrodami, myślę... myślę... Mój ojcowski instynkt zaczyna działać... Podchodzę do domu, który podpowiada mój instynkt. Wchodzę i pukam. Otwiera mi kobieta, jakoś...30 lat? Młoda...
- Witam, nazywam się Satoru, jestem kolegą z klasy Akioty, czy zastałem go w domu?
Kobieta przygląda mi się, w pewnym momencie uśmiecha się i łapie mnie za rękę - wejdź, wejdź! Akiota jest u siebie! - zaśmiała się miło - Schodami w dół
- Dziękuje Pani - mówię spokojnym tonem i całuje jej rękę, chyba się jej spodobałem.

Otwieram drzwi, mocno skrzypią i są głośne. Schodzę na dół. Pukam grzecznie zanim wejdę, nie chce naruszać jego prywatności. Czekam chwilę, gdyby się przebierał i wchodzę.

Akiota patrzy na mnie zdziwionym wzrokiem
- Skąd wiedziałeś gdzie mieszkam?
- Instynkt - mówię z lekkim uśmiechem i wyjmuje portfel chłopaka - zapomniałeś
- Oh... Dz-Dzię...ęki
- Dla Ciebie wszystko - mówię z dużym przekonaniem i rozglądam się po pokoju - ładnie tu. Odpowiada mi milczenie - przeszkadzam?
- Nie...
- To może zostanę? - pytam i delikatnie chwytam jego nadgarstek, a następnie przysuwam jego twarz do swojej i patrzę głęboko w oczy, nie umiem się powstrzymać - mogę?
- T-Ta-Ta-Tak - zająknął się mój maluszek na co się uśmiecham. Akiota mocno się czerwieni. Mam ochotę dokończyć to czego nie dokończyliśmy.

*Yaoi* ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz