#12

648 23 1
                                    

Hej, weszła nowa okładka ;) Miłego czytania !

Udałam się z Mikem do salonu. Czułam się dość dziwnie. Z jednej strony chciałam, żeby tu był, a z drugiej nienawidziłam go jak i moich rodziców, że ukrywali to przede mną. Rozumiem, że w ich dziwnym świecie, który podobno istnieje, są jakieś zasady, ale na sto procent nie dotyczą mnie. Ja nie jestem taka jak oni.

- Jak się czujesz ? - spytał mnie Mike, na co ja zrobiłam duże oczy i powoli przetwarzałam informację. Alkohol uderzył mi do głowy.

- Świetnie - zachwiałam się na nogach- lepiej nie mogło być.

Mike zasmiał się z powodu mojego zachowania, a ja poczerwieniałam. Jego uśmiech jest taki uroczy...

- Jesteś  w stanie rozmawiać dzisiaj ze mną, na tak trudne tematy? - zapytałam.

- To zależy od ciebie mała, jeżeli pozwolisz mi to wytłumaczyć na spokojnie. Chce ci o czymś powiedzieć, a najlepiej całą prawdę.

Moje oczy zabłysły a uśmiech pojawił się na twarzy. Dowiem się prawdy. Dowiem się czemu moi rodzice tak się zachowują. No i dowiem się kim jest dla mnie Mike.

POV MIKE

Stałem na środku jej salonu, patrząc tylko na nią. Nic mnie wtedy nie interesowało. Pomyślałem, że muszę jej wszystko wyjaśnić i przekonać, aby ze mną zamieszkała. Jej rodzice już wiedzą, będą posłuszni a ja potrzebuje tej małej osóbki. Jest taka mała, bezbronna, mam ochotę bronić jej cały czas. Jest moją przeznaczoną, pewnie teraz nic nie rozumie ale ja to zmienię. Zrobię dla niej wszystko, za te śliczne oczy, za długie kasztanowe włosy, za buźkę, która teraz się czerwieni. A jej zapach jest coraz silniejszy.

- Wytłumaczysz mi wszystko ? - zapytała.

- Tak mała, ale nie przy Courtney, ona chyba źle się czuję, może odwiozę ją do domu? - wolałem poświęcić chwilę na odwiezienie dziewczyny do domu, by zostać tylko z moją mate. No a poza tym, przyjaciółka już nie mogła stać na nogach od nadmiaru alkoholu.

- Dobrze, poczekam na Ciebie - oznajmiła mi moja księżniczka, a ja złapałem Courtney i zaniosłem do samochodu.

* * *

POV KATE

Czekałam w domu na Mika. Postanowiłam, że posprzątam i zrobię kolację. Miałam przy tym dość dużo roboty, wiedziałam, że Mike zaraz wróci.

Siedziałam teraz, z kubkiem gorącego kakao, w piżamie w jednorożce. Gdy nagle usłyszałam dosłowne : Jeb!

Wystraszyłam się, w końcu w domu było cicho. Wstałam i udałam się w stronę tajemniczego jeb. Przeszłam przez ciemny korytarz, aż do drzwi wejściowych. Otworzyłam je lekko. Gdy tylko wychyliłam głowę zza drzwi, ktoś złapał mnie z tyłu za biodra i brzuch, po czym pociągnął w stronę schodów. Zaczęłam krzyczeć, bardzo się bałam a tajemniczy nieznajomy nie chciał mnie puścić.

Nagle do domu wbiegł Mike. Zaczęłam krzyczeć jeszcze głośniej. Mike złapał mnie i wyrwał ze złego uścisku. Odbiłam się od ściany, kiedy Mike zaatakował nieznajomego. Bili się dłuższą chwilę a ja próbowałam złapać oddech. W końcu tajemniczy gość upadł na podłogę i krzyknął.

- Głupia! On Cię zdradzi, musisz być ze mną! To dla mnie jesteś przeznaczona!

Na te słowa serce zabiło mi mocniej. Przeznaczona? Komuś innemu ? Ale ja nie chce kogoś innego!

- Wypierdalaj z mojego domu - krzyknęłam, aż obaj się cofnęli.

- Zapłacisz za to - odpowiedział tajemniczy i wyszedł dość szybko, bo Mike znów chciał go pobić.

Usiadłam przy ścianie. Mam dość na dziś, poprosiłam Mika by zamknął drzwi wejściowe. Gdy to zrobił wrócił po mnie.

- Nie mam siły dziś rozmawiać, przepraszam.

- Nic się nie stało księżniczko. Chodź, położysz się, odpoczniesz.

Królowa Wilków Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz