Marian

30 4 4
                                    

Do tej pory śmieszne sytuacje były przedstawiane klasami, tzn. akacje z zerówki, z pierwszej klasy. Teraz będzie losowo, raz np. z ósmej a raz z drugiej. Po prostu na siłę jest trudno sobie wszystko przypominać. Zresztą,zapomina się, które zdarzenie było w której klasie. Dlatego też przed rozpoczęciem "naszych odpałów" będzie napisane z której klasy jest ( chociażby orientacyjnie). Dzięki temu ta książka będzie płynnie powstawać bo ostatnio ja troszku zaniedbałam. Myślę, że jest to spoko pomysł, a mi po prostu będzie się lepiej pisało. To zaczynamy.
8 klasa( dokładniej jakiś miesiąc/dwa temu)
Naszej pani od chemii nie było i przez niemal całą lekcję siedzieliśmy sami. Wiadomo BAJA BONGO, ale mieliśmy jakieś tam zastosowania soli w codziennym życiu przepisać.
W naszej klasie zawsze było dużo kwiatów bo nigdzie się nie mieszczą. Ławkę moją,a chłopaków dzieli może jakieś 30 cm.
Chłopaki napisali jakieś hieroglify no,ale skończyli pierwsi. I tu się dopiero zaczyna.
Na początku tylko mnie łaskotali. Później brali nasz klasowy brokat i sypali mi na głowę, bo jak powiedzieli
Bawili się w fryzjera
Jakbym dobrze nie upilnowała to jeszcze by mi włosy pobcinali. Tacy ludzie z epoki kamienia łupanego kurde. Buszmeny zawalone. Krystianowi wyrąbałam z liścia to się dzieciak uspokoił a tak to jakby brał
Hero koła i hasz LSD
Kto tego słuchał temu ta dziewczyna śniła się po nocach. W całym teledysku nie mrugnęła
Do horroru jak ulał.
Marian nie ustępował. W końcu wziął liścia podchodzi centralnie przede mnie. Trzyma ten list przed ryjem i mówi do mnie na pełnym luzie
Pomasturbować cię liściem?
Nie wytrzymałam. Wybuchłam śmiechem niczym biegunka po połączeniu ogórków kiszonych i maślanki.
Kusząca propozycja normalnie, ale się nie zgodziłam. To wrzucał mi tego liścia pod bluzkę i patrzył jak go wyjmuję. Oddałam mu go. On maca tego liścia jak Janusz bułkę w biedrzeniec czy świeża, bo
Halyna nie bydzim broć twardyj żeby tylko Burek się nażor
I z podniecona miną mówi
Jeszcze ciepły jest
Dziękuję, że zadzwonił dzwonek. Wkurzyłam się na niego to zaczął męczyć Magdę. Gdy wychodziłam powiedział do mnie
Kinga uciekaj (przy czym nie użył słowa uciekaj)
No to se poszłam.
Z klasy dało się słyszeć
Kingi nie ma to wyrucham ciebie Magda
I w tle duszący śmiech Mariana.
Mina wchodzącego wtedy wychowawcy-bezcenna.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 04, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

My school's story ✌️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz