- Strasznie tu głośno.
Youngjae parsknął szczerze rozbawiony. Od piętnastu minut znajowali się w dużym klubie. Cudem ściągnął tu starszego chłopaka. Nie mówiąc o tym, że musiał nawet ogarnąć jego ubiór. Ale z zadowoleniem stwierdził, że Jin wygląda świetnie. Miał czarne dżinsy z dziurami, szarą obcisłą koszulkę i ramoneskę z ćwiekami. Świetnie to mało powiedziane. Był gorący. I o to dokładnie chodziło.
- To jest klub. Tu zazwyczaj jest głośno.Brunet zrobił zbolałą minę. Jae był pewien, że zaraz usłyszy jak to brunet pilnie musi iść do domu więc pociągnął go za ramię w stronę baru i obaj usiedli na wysokich krzesłach.
- Dwa razy Seadoo.
Jinyoung pozwolił aby to jego przyjaciel zamówił i w ogóle to nim pokierował bo tak naprawdę po raz pierwszy był w takim miejscu.
Ogólne wrażenie było ..złe. Masa stłoczonych ludzi, spoconych ciał , które ocierały się o siebie. Z głośników leciała bardzo głośna muzyka. DJ chyba sam nie wiedział co robi. Barman podał drinki, za które młodszy zapłacił, nie pytając nawet o dowód, którego oczywiście żaden z nich nie miał. Park upił odrobinę alkoholu. Cóż . Raczej nie był wprawionym imprezowiczem także przygotował się na najgorsze. Z zaskoczeniem jednak stwierdził że w drinku nie wyczuwa alkoholu a ma bardzo przyjemny smak. Chciał podzielić się swoim nowym odkryciem z przyjacielem ale tego najwyraźniej gdzieś wcięło.Westchnął. Może pójść do domu? Nie. Sunshine będzie zły. Poza tym nie zostawi go tu samego. Lepiej poczekać aż wróci. Z tym nastawieniem zamówił kolejnego, całkowicie losowego drinka. Ten z kolei był słodki ale i orzeźwiający . Spodobał mu się ten smak. Chciał spróbować więcej.
- To miejsce jest wolne?
- Hę?
Jinyoung odwrócił się w prawo słysząc, że ktoś do niego mówi. Przed nim stał ciemno włosy chłopak. Przez głowę przeleciała mu krótka myśl że jest przystojny. Zmieszany własnymi myślami mruknął, że owszem wolne.
Jae siedział wcześniej po jego lewej stronie, ale wciąż się nie pojawiał.
- Sam tutaj tak siedzisz? - zagadnął brunet przysiadając się .
Jin mógł mu się teraz lepiej przyjrzeć. Ciemne włosy i oczy. Szeroki uśmiech. Ubrany był w czarną koszulkę i ciemne dżinsy. Włosy nażelowane do tyłu. W uszach kolczyki.
- Kumpla mi gdzieś wcięło. - Mruknął średnio zadowolony z nowego towarzysza.
- Kiedyś się znajdzie. - zaśmiał się.
Jinyoung po chwili dopiero uświadomił sobie, że w odpowiedzi uśmiecha się do bruneta.
- Jestem Jaebum. - wyciągnął dłoń na przywitanie, którą trochę nieśmiało Jinyoung uścisnął. - ale mówią na mnie JB.
- Jinyoung.
- No to Jinyoung.. twoje zdrowie! - To mówiąc wypił shota, którego wcześniej zamówił.
Rozmawiali i pili . W sumie Jinyoung już nie pamięta nawet o czym.
Alkohol uderzył mu do głowy a JB postawił mu jeszcze kilka drinków. Opowiedział parę żartów, którymi rozbawił Jina do łez. Rozmawiali o sztuce, życiu. .. wszystkim ale niczym konkretnym. Żadnych szczegółów z prywatnego życia. A jednak tak dobrze im się rozmawiało. Śmiech nowo poznanego chłopaka sprawiał że Jinyoung od razu również się uśmiechał i było mu jakoś tak cieplej.
I sam nie wie kiedy jego ręce znalazły się na udzie Jaebuma, a z kolei tego na pośladkach Jinyounga. I przysiągłby, że nie pamięta gdy znaleźli się pod filarem w rogu klubu gdzie ich usta odnalazły się nawzajem a ciała poruszały się w rytm chaotycznej muzyki.
CZYTASZ
Kim jesteś?
FanfictionJinyoung ma trudny charakter. Zdecydowanie trudno z nim wytrzymać . Takie tam miłostki ze szkołą w tle. FF na temat Jinyounga i JB . Got7. Gatunki: Fluff, comedy, boyslove Status: trwające