- Oppa! - krzyknęłam, gdy zobaczyłam go stojącego przy jego Range Roverze. Z uśmiechem do niego podbiegłam. Było coraz cieplej, dlatego miałam na sobie jedynie katanę, ale egzaminy były coraz bliżej i to już nie byłam dla mnie taka świetna informacja. Wiedziałam, że dam sobie radę, w końcu nie na darmo się na nią uczyłam, ale i tak się stresowałam. Bałam się, że zapomnę wszystko to co wiem i pójdzie mi koszmarnie. Wiadomo to są tylko moje głupie wyobrażenia, ale jednak stresik lekki jest.
- Scarlett! - krzyknął entuzjastycznie i mnie przytulił. Miałam wrażenie, że szczerzy się jak mysz do sera, ale nie wiem co mogło to spowodować.
- Co się tak cieszysz? - zapytałam ze śmiechem. Ja miałam dobry humor, bo udało mi się pogadać z Joshem, a rozmowa poszła, skromnie mówiąc, świetnie.
- A ty? Podleciałaś do mnie z szerokim uśmiechem. Czyżbyś cieszyła się na mój widok? - zapytał poruszając sugestywnie brwiami.
- Głupi. - powiedziałam uderzając go lekko w głowę. - Udało mi się pogadać z Joshem. Dzisiaj ma porozmawiać z Brittany. Myślę, że będzie okay. - powiedziałam i zabrałam od niego żelki, o które prosiłam wcześniej.
- Daj trochę. Nie kupiłem ich tylko dla ciebie. - powiedział i zabrał mi paczkę
- Prowadź samochód, a nie. - powiedziałam odbierając mu słodycze.
- Kiedy macie bal?
- Skąd wiesz o balu? - zapytałam zdziwiona. Nic mu o nim nie mówiłam. Sama dopiero niedawno się dowiedziałam, kiedy będzie.
- Mam swoje sposoby. - powiedział z uśmiechem, zagrażając dolną wargę.
- Za miesiąc po wszystkich egzaminach i po cudownym zakończeniu, na które czekam naprawdę długo. Mam dość tej szkoły. - powiedziałam i zapakowałam sobie do buzi kilka żelków.
- Mam rozumieć, że jestem zaproszony? - spojrzał na mnie pewnym siebie wzrokiem.
- No nie wiem. Zastanowię się. - zaśmiałam się. To było oczywiste, że wezmę Taehyunga jako osobę towarzyszącą.
- Jak chcesz to możemy zacząć szukać razem sukienki. Wiesz, im wcześniej tym lepiej. - zaproponował Taehyung.
- Ty tak serio? Zdajesz sobie sprawę z tego jak ciężko jest mnie zadowolić, co nie? - zaśmiałam się. Byłam bardzo wybredna co do ubrań.
- To co? Jedziemy do galerii? Na pewno coś sobie znajdziesz. Mam najlepsze sklepy w całym mieście. - powiedział dumnie. Zaśmiałam się, ale przystałam na jego propozycje. Ma rację. Im wcześniej tym lepiej, a teraz mam trochę pieniędzy to mogę zajechać czegoś poszukać.
- A ty masz jakiś fajny garniak? Wiesz, nie możesz wyglądać przy mnie jak jakaś pokraka.
- O to się nie martw. Mam pełną szafę garniaków. Wiesz, majątek zobowiązuję. - powiedział, a ja zaczęłam go przedrzeźniać.
CZYTASZ
I Need Your Love Before I Fall // Kim Taehyung (2018)
FanfictionTaehyung - chłopak z bogatej rodziny, pewny siebie, radosny, ale z ciężkim życiem. Scarlett - Koreanka, która od początku mieszka w Kanadzie. Dziewczyna, która jest w pewien sposób taka sama jak inne, lecz jednak inna niż wszyscy. Jak potoczy się...