~~~~
- Emm, Katy? - powiedział troszkę zakłopotany Jughead - mogę wiedzieć, dlaczego masz się przenieść do szkoły w South Side, nie żebym się nie cieszył - chłopak zaczął się tłumaczyć, a dziewczyna tylko się zaśmiała
- Wiesz Juggy - Katy uwielbiała zdrabniać w ten sposób jego imię - dyrektor mojej szkoły, a raczej już byłej, powiedział, że sprawiam problemy wychowawcze, w sumie cieszę się tylko z tego względu, że będziesz tam ty, przynajmniej nie będę tam sama - jeden z kącików ust dziewczyny uniósł się do góry, a Jughead posłał jej wielki uśmiech, niestety wszystko zawsze musi ktoś popsuć
- Że co? Ja mam chodzić do szkoły z tym karłowatym minionkiem? W życiu! - fakt, faktem Katy miała zaledwie 165 centymetrów wzrostu, ale to nie był powód by ją obrażać, jednak chłopakowi to zupełnie "wisiało"
- Matko, Sweet Pea! Jak ty mnie już denerwujesz! - Jughead postawił się w obronie Katy, w końcu ona nadal była jego przyjaciółką, jedyne co musieli zrobić, to nadrobić stracony czas oraz na nowo odnowić kontakt - Nie dość, że jej nie znasz, to w dodatku obrażasz. Ona ci nic nie zrobiła. - chłopak nadal bronił dziewczyny
- Jones, weź ty lepiej się już zamknij, bo nie ręczę za siebie. - wyciągnął z kieszeni swojej skórzanej kurtki z napisem: "South Side Serpents" oraz naszywką węża ułożonego w litere "S" scyzoryk. Podszedł tak blisko Jughead'a, że dziewczyna przez chwilę myślała, że Sweet Pea, wydłubie Jughead'owi oczy tym scyzorykiem, dziewczyna postanowiła coś z tym zrobi
- Mój drogi, - odezwała się dziewczyna - lepiej odłóż tą zabaweczkę, bo sobie jeszcze krzywdę zrobisz - wzrok chłopaka powędrował na niższą od siebie i to nawet bardzo, dziewczynę.
- Księżniczko, czy ty nie powinnaś już dawno być w domu? Wieczorynka już dawno się skończyła. - zakpił sobie chłopak z dziewczyny, dzisiaj poraz kolejny, można było dostrzec, te palące się w jej oczach ogniki
- Sweet Pea, lepiej odsuń się od Jughead'a, bo obiecuje, że wyprostuję ci ten krzywy ryj! - przez to Katy zawsze miała problemy, przez jej niewyparzony język, od zawsze tak miała, niestety nic z tym nie potrafiła zrobić.
- Dziewczynko, czy ty siebie słyszysz? Jakie miałabyś ze mną szanse? - chłopak śmiał się triumfalnie, faktycznie, dziewczyna sięgała mu przed ramię oraz była przynajmniej z dwa razy chudsza od niego
- Ughhh, Jughead, odwieziesz mnie do domu? - dziewczyna poprosiła chłopaka z wielką nadzieją w oczach, miała już naprawdę dość oglądania wysokiego bruneta już więcej tego dnia
- Katy, tak się składa, że nie mogę, naprawdę przepraszam, ale za chwilę mam być u Pop's, ponieważ umówiłem się z Betty - widać było w oczach chłopaka smutek - ale mam pomysł. Może Sweet Pea cię odwiezie? - brunetce, ponieważ taki kolor włosów miała, w dodatku sięgały jej one do połowy pleców, nie podobał się ten pomysł
- Juggy, naprawdę to doceniam, ale prędzej się zabiję niż wsiądę na ten motor razem z nim - dziewczyna stanowczo odmawiała, prawda była taka, że jeszcze nigdy nie jechała motorem i zwyczajnie się tego bała
- Właśnie Jones, ty do reszty zwariowałeś? Nie mam zamiaru jej nigdzie zawozić - stanowczo było widać, że chłopakowi też nie podobał się ten pomysł
- Pea, proszę cię tylko o jedną przysługę, nie puszczę jej samej - martwił się chłopak o swoją przyjaciółke
- Ehh, niech ci będzie, ale tylko ten jeden raz! - chłopak bardziej to wywarczał niż powiedział - masz u mnie dług Jones
- Jasne, jasne. - chłopak bez pożegnania wsiadł na motor i od razu zniknął brunetce z pola widzenia
Dziewczyna została skazana na wysokiego bruneta, był naprawdę wysoki. Chłopak podszedł do swojego motoru i wyciągnął kask.
- Masz - podał dziewczynie nakrycie głowy
- A ty - dziewczyna nie wiedziała jak normalnie poskładać zdanie - ty, nie masz kasku?
- A co? Martwisz się o mnie księżniczko? - mówiąc to chłopak się zaśmiał i w tym czasie wsiadł na motor
- Chciałbyś - to było jedyne słowo, które dziewczyna odpowiedziała na to pytanie, a potem "przerzucila" oczami zirytowana
- Siadasz, czy nie? - zapytał chłopak wskazując na siedzenia - Bo cię tu zostawię - zagroził dziewczynie, a ta momentalnie stała obok niego
Po upływie kilku sekund, Katy miała na sobie kask i siedziała na pojeździe chłopaka
- Lepiej złap się mocno - powiedział chłopak, a dziewczyna objęła jego pas rękami
Brązowooki jechał szybko, Katy bojąc się, że zaraz spadnie z pojazdu, coraz mocniej obejmowała chłopaka, a ten tylko przyśpieszał, wreszcie po upływie kilku minut, byli pod jej domem, lecz brunetka zorientowała się dopiero kilka minut później, w tym czasie cały czas trzymając chłopaka, gdy jednak już w pełni wiedziała o co chodzi, momentalnie go puściła i chwiejnym krokiem zszedła z pojazdu.
- Jak księżniczko, podobało ci się? - zapytał chłopak szyderczo się uśmiechając, dziewczyna zdjęła kask i podała go chłopakowi
- Jesteś idiotą Sweet Pea, kompletnym idiotą - Katy nadal była w lekkim szoku
- Księżniczko, nie denerwuj się - bruneta śmieszyła ta sytuacja - kiedy kolejna przejażdżka? - zapytał, a dziewczynie momentalnie rozszerzyły się oczy
- Jaka kolejna? Żadnej już więcej nie będzie! Zrozum! Jesteś chyba jakiś chory! - tak, Katy była już bardzo zdenerwowana zaistniałą sytuacja, wciąż niedowierzała, że wsiadła na to ustrojstwo, przyżekła sobie, że na następny dzień tak nakrzyczy na Jughead'a, że popamięta ją do końca swojego życia
- Uspokój już się, jestem całkowicie normalny. Dobranoc księżniczko. - powiedział chłopak i w mgnieniu oka odpalił na nowo silnik pojazdu i odjechał pozostawiajac nadal oszołomioną Katy.
Dziewczyna nie wiedziała co ma o tym wszystkim myśleć. Aż nagle pomyślała:
"Może za ostro go potraktowałam?"
Jednak brunetka od razu wybiła sobie tą myśl, z głowy i powolnym krokiem ruszyła w stronę domu. Wiedziała, że czeka na nią teraz bardzo poważna rozmowa w domu, na temat wychodzenia o takiej godzinie na dwór i to jeszcze bez zgody jej rodziców, w duchu modliła się by ta, sytuacja skończyła sie jak najszybciej.
CZYTASZ
Are you lonely? // Sweet Pea ✔
Fanfiction"Zrobiłem to wszystko, tylko ze względu na to, że mnie zmieniłaś, że dzięki tobie wiem jak to jest być zakochanym, że wiem jakie to jest wspaniałe uczucie, gdy ktoś inny cię kocha." Opowieść zaczęta pisać: 19.01.2019 Opowieść skończona pisać: 23.04...