Rozdział II

563 22 88
                                    

Na każdym z łóżek siedziały dwie osoby.
Marco usiadł z Yrmi,Annie z Arminem,Sasha z Connym,Mikasa z Jeanem a Historia z Erenem.

-Jestem Marco i najlepiej co mi wychodzi to gra w futbol.Wydaje mi się,że jedną z moich zalet jest dobry humor.

Chłopak się uśmiechał na co Jean odpowiedział.

-Pfff...Znam cię od małego i opowiadasz żarty nie z tej ziemi.

-Racja (odpowiedział piegus)

-Ja jestem Yrmi i jak to ująłeś Marco o ile się nie mylę...

Chłopak kiwnął głową na znak,że dziewczyna ma racje.

-...moją "zaletą" jest sztuka walki.

-Ha ha ha ha !

Jean zaczął się głośno śmiać.

-Widzę,że kolega ma coś do powiedzenia (powiedziała Annie posyłając mu groźnie spojrzenie)

-Nie zrozumcie mnie źle,ale...Skoro jesteś dobra to co powiesz na bójkę?

-Ej ej (Armin wstał z łóżka i chciał ich uspokoić)

Chyba nie zauważył,że to były żarty...

-Spooookojnieee (powiedział Conny)

-Dobra teraz kolej na mnie...
Jestem Annie.Lubie robić paznokcie
i chodzę na boks.

Armin się trochę odsunął.

-Luz nie mam zamiaru cię bić.

-Ok...

-Teraz twoja kolej Armin. (powiedział Eren uśmiechając się do blądyna)

-Jestem Armin i przyjechałem tu z Erenem.
Lubię robić zdjęcia i kocham się uczyć.

-O ja też (krzyknęła Historia)

Oboje się do siebie uśmiechnęli.

-Ja jestem Sasha i moje "hobby" to jedzenie i
śpiewanie.

-Ja jestem Conny i najbardziej co lubię robić to grać w tenisa i gotować.

Sasha przytuliła chłopaka na co ten się zarumienił.Nikt tego na szczęście nie zauważył.
Po krótkiej chwili powiedziała:

-Tak się cieszę ! Będziesz moim kucharzem ? Proszę.

Dziewczyna zrobiła oczy smutnego pieska.

-Ciekawe czy umie ugotować coś więcej poza wodą na herbatę albo kawę.
(powiedział Marco)

Wszyscy zaczęli się śmiać.

-Rzeczywiście masz dobre poczucie humoru.
(odpowiedziała Yrmi)

Piegus się trochę zarumienił i podrapał za tył głowy.

Tylko Jean to zauważył i się zaśmiał lekko pod nosem.

-Jesteś zazdrosny ?
(zapytał z śmiechem Conny)

-Może...

Yrmi spojrzała na chłopaka z rozczarowaniem...

Sasha to zauważyła i szybko namówiła
wszystkich do dalszego przedstawiania się.

-Mikasa...możecie mi tez mówić Mika...

-O ! To jest dobry pomysł !
(powiedziała Historia)

Wszyscy spojrzeli na blądynkę z zaciekawieniem.

-Wymyślmy sobie wszyscy ksywki !

-Bardzo kreatywnie (odpowiedział z
radością Eren)

Mikasa spojrzała na niego...
Widziała jak na siebie patrzą...
Eren i Historia...
Historia przesunęła się do niego bliżej i położyła głowę na jego ramieniu.

Sasha puściła oczko Historii a Armin pokazał "łapkę w górę" Erenowi.

-Dokańczając... (powiedziała Annie)

-...lubię chodzić na spacery i oglądać seriale.
(odpowiedziała przygnębiona Mikasa)

Eren spojrzał na brunetkę a ona na niego.
Kiedy otworzył usta i chciał coś do niej powiedzieć podczas gdy inni rozmawiali nagle poczuł dotyk na jego dłoni.
Spojrzał i zobaczył malutką dłoń Historii która ścisnęła ją.

-No no no! (krzyknął Jean)

-W razie czego nasz pokój jest wolny !
(powiedział Marco)

Annie przewróciła oczami.
Mikasa się szybko odwróciła i przysiadła się bliżej Jeana kładąc swoją brodę na jego ramieniu.Chłopak się zarumienił a Eren nawet tego nie zauważył.Po chwili Yrmi powiedziała:

-Yhm

-A no tak ! (Powiedział Armin)

-Eren teraz twoja kolej (powiedziała Sasha)

-Nazywam się Eren i gram na gitarze.
Najbardzej jednak lubię wychodzić na długie spacery.

-Ja jestem Historia i lubię się malować oraz...

-Widać.
(powiedziała ponuro-złośliwie Mikasa)

Podniosła głowę z ramienia Jeana i posłała blądynce groźne spojrzenie.
Ta je zignorowała i dokończyła.

-...oraz rysować.

Po skończonej rozmowie Annie wyjęła planszówek.Była to gra pod tytułem "Chińczyk"
Jak wiadomo było to dla czterech osób wiec pare musiało sobie darować.
Armin,Historia,Sasha i Conny grali.
Annie robiła paznokcie Historii a Marco Jean zaczeli z nimi rozmawiać na różne tematy.
Marcon i Jean przyjechali tu razem jak
Yrmi i Annie więc "mieli" o czym rozmawiać.
Mikasa i Eren zostali.
Eren zaproponował Mikasie żeby przeszli się do parku.

-Mikasa.

-Tak..?

-Myślałem żebyśmy jutro wszyscy się wybrali na miasto.

-Dobry pomysł (dziewczyna spojrzała na niego z uśmiechem co on odwzajemnił i dokończył zdanie)

-Chciałem żebyśmy najpierw wszyscy poszli do parku,później do kawiarni następnie przejść się tak "ogólnie" a na zakończenie dnia do baru.

-Okej to ja może poinformuje dziewczyny a ty pogadaj z chłopakami.

Chłopak złapał ja za rękę na co ona się zarumieniła.Zobaczył fontannę i podszedł do niej z dziewczyną.Blask księżyca odbijał się o wodę a oni usiedli na ławce.Chłopak spoglądał w niebo a ona na niego.Po krótkiej chwili
złapała go za podbródek i pocałowała w usta.
Uśmiechnęli się do siebie i wstali.Eren wyciągnął dwie monety z czego jedną dał Mikasie.

-Pomyśl życzenie (powiedział i zamknął oczy)

-Chciałabym mieć chłopaka (powiedziała po czym wrzuciła monetę)

Eren spojrzał na nią po czym powiedział:

-Chciałbym mieć dziewczynę (wrzucił moenete do wody)

Ponownie złapali się za ręce i poszli do internatu.

Wiem że Ymir ale nie będę już później poprawiać :0

This is just the beginningOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz