FINAL STATION//QUEBONAFIDE

8

-Klaudia! To nie tak jak myślisz!-powiedziałam. To co, że jest tak jak myśli...

-Pierdol się!-krzyknęła dziewczyna po czym zamknęła się w swoim pokoju. Nagle dotarło do mnie co właściwie jej zrobiłam.

Gdyby ona całowała się z Kubą to bym ją chyba rozszarpała.

-No ale Klaudia, my nie chcieliśmy.-powiedziałam.
Wiem, pewnie nie jest taka głupia żeby pomyśleć „ah, na pewno przypadkowo zaczęli się całować".

-Spierdalaj!-krzyknęła. Może trzeba ją zostawić samą, niech ochłonie.

Boże, co ja narobiłam? Po chuj ja całowałam się z Krzychem? No i znowu te pytania...

Muszę chyba się położyć. Po całym dniu w pracy i po tej kłótni mam naprawdę dosyć.

Cześć...

/-/-/-/-/-/-/-/-/-/-/next day/-/-/-/-/-/-/-/-/-/

Obudziłam się około 8. Nie mogłam spac przez tą całą sytuację.

Nie mam siły żeby dzisiaj iść do pracy. Może wezmę sobie wolne? Raz się żyje.

Kiedy wstalam zauważyłam, że Klaudii nie ma w domu.
Trochę mnie to zmartwiło, ale z drugiej strony pewnie nie chce mnie widzieć. Trudno, na jej miejscu też bym nie chciała. Miejmy nadzieje że mi wybaczy.

Tak właściwie to nie mam ochoty na nic. Najchętniej położyłabym się i nie wstała.

...Chociaż fajnie by było się komuś teraz wypłakać, pogadać. Tylko komu? Ariana w pracy, a reszta znajomych zapewne też.

Czyli pozostaje mi siedzieć w domu..ehh.

OD NIEZNANY
-Hej, wszystko dobrze?

DO NIEZNANY
-Kto pisze?

Błagam, żeby to nie była Natalia..

OD NIEZNANY
-Krzychu :)

Uff

*ustawiono nick „Krzysiu🔥"*

DO KRZYSIU🔥
-A jeśli chodzi o to czy wszystko u mnie dobrze to NIE. Klaudia gdzieś zniknęła, a ja nie mam się komu wyżalić.

OD KRZYSIU🔥
-Uu to słabo. Jak chcesz to mi możesz się powyżalać.

Hmm i co mu napisać? Z jednej strony chce, ale co jeśli Klaudia wróci do domu i pomyśli ze my coś ten teges?

W sumie skoro nie ma jej od pewnie kilku godzin to czemu miałaby wrócić akurat teraz?

DO KRZYSIU🔥
-Jasne, kiedy będziesz?

OD KRZYSIU🔥
-Mogę nawet zaraz

DO KRZYSIU🔥
-Lepiej bądź za 15 minut ;) nie chcesz widzieć mnie w piżamie

OD KRZYSIU🔥
-okej

Teraz módlmy się żeby akurat dziwnym trafem (tak jak w filmach) Klaudia nie weszła do pokoju z tekstem „O Kasia! Już ci wybaczam...". To byłoby na maksa dziwne.