11

82 7 3
                                    

-KASIAAA TO JUŻ JUTRO!-usłyszałam jak Klaudia drze mi się nad uchem.

-Wiesz, że mnie obudziłaś?-zapytałam sarkaztycznie. Czemu wszyscy mnie codziennie budzą? Wczoraj Kuba a dzisiaj Klaudia...

-Wiem, ale powinnaś już wstać. Dzisiaj idziemy do klubu. Trzeba uczcić ostatni dzień w Polsce.-powiedziała Klaudia.

-Chcesz pić przed wylotem? No wiesz, lecenie samolotem na kacu nie należy do najprzyjemniejszych czynności.-zaśmiałam się.

-Oj tam.-powiedziała dziewczyna po czym machnęła ręką.-ja się idę szykować i o 17 wychodzimy.

-Jasne.-powiedziałam.

Jestem ciekawa która jest godzina. Jak mogła mnie obudzić?

COOO? 14?! JAK?! Przecież nie zdążę się w 3 godziny wyszykować!

No dobra, muszę zdarzyć. 3 godziny to dużo czasu.

Muszę się tylko ładnie ubrać i zrobić w miarę przyzwoity make up.
Tak właściwie to idę tam tylko ja i Klaudia, więc po co mam się stroić?

Nagle Klaudia weszła do pokoju i powiedziała:
„A no i zaprosiłam chłopaków."

Serio? Musiała? Teraz muszę wyglądać mega ładnie, a 3 godziny to zdecydowanie za mało.

Stanęłam przed szafą i zaczęłam przymierzać po kolei wszystkie sukienki.
Dlaczego czuję, że w każdej źle wyglądam? Skup się Kasia, musisz jakąś wybrać...

No dobra niech będzie ta! Wybrałam jedną z sukienek i wyglądałam w niej...tak w granicach tolerancji.

No to teraz łazienka i make up. To będzie trudne, gdyż na co dzień nie maluję się jakoś szczególnie ładnie, ale teraz muszę zrobić wyjątek.

Powiem tak.. malowałam się przez godzinę i w końcu coś z tego wyszło.

Tak właściwie to nie wiem czy ładnie wyglądam. Może zapytam się Klaudii.

-Ziom, okej jest?-zapytałam.

-Woooow! Dla kogo ty się tak wystroiłaś?-zapytała dziewczyna.

-Dla siebie.- *dla Kuby

-Jasne.-powiedziała Klaudia.

No więc jest 16:30 czyli się wyrobiłam.

Tak właściwie to trochę mnie stresuje ta impreza.

Nie chcecie wiedzieć co potrafię odwalić po alkoholu, z resztą nie tylko odwalić. Nie chcę żeby mnie zbierali z ziemi, więc muszę mało pić.

Dzwonek do drzwi! Przyszli! Czy ja na pewno dobrze wyglądam? Mogę się jeszcze wycofać..

-Heeej.-powiedziałam. Tak, teraz już nie mogę się wycofać..

Po kolei przywitałam się z wszystkimi.
Wszystko będzie dobrze, tylko nie pij za dużo.

Poszliśmy do klubu, no i oczywiście zapomniałam o mojej zasadzie numer 1, czyli „nie pij za dużo".

Alkochol się polał, a mi kompletnie urwał się film. Po prostu świetnie, teraz wszyscy mogą mnie zgwałcić a ja tego nie będę pamiętać.

S U P E R

~~~~~~~next day~~~~~~~

Obudziłam się rano w jakimś dziwnym pokoju. Dziwnym w sensie, nie moim.
Nie pamietam jak się tu znalazłam i co robiłam tamtej nocy.
Pamietam tylko, że piłam dużo..za dużo. Fak! O 18 mam wylot do Londynu...a ja nawet nie wiem gdzie jestem, na dodatek bardzo boli mnie głowa.

FINAL STATION//QUEBONAFIDEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz