^
|
Radzę włączyć sobie filmik w mediach!~Kasia pov.~
Jeszcze nie wystartowaliśmy a ja już czuję, że chcę wysiąść.
Nie mogę sobie wyobrazić tych „wakacji" z ekipą. Nie zrozumcie mnie źle, nic do nich nie mam, ale Klaudia raczej będzie wszędzie chodziła z Krzyśkiem, a ja?
Jak zwykle będę skazana na Kubę.
Po ostatniej imprezie wolę trzymać się od niego na dystans.Na szczęście Kuba prawdopodobnie po tych tabletkach zaśnie a ja nawet nie będę miała z kim pogadać.
Cóż, jestem skazana na 3 godzinną randkę z Netflixem.
I w reszcie wystartowaliśmy.
No powiem, widoki niezłe, ale co mi po widokach jak wiem że lecę do Londynu z osobami w których towarzystwie czuję się niezręcznie.OD KLAUDIA👑
-I jak tam??DO KLAUDIA👑
-A jak może być przez 3 godziny w samolocie bez przyjaciółki która mnie ZOSTAWIŁA? 😉OD KLAUDIA👑
-Czyli zajebiście :))DO KLAUDIA👑
-Można tak powiedzieć...OD KLAUDIA👑
-Tak w ogóle to podobno ktoś do nas dojdzie jak już będziemy w LondynieDO KLAUDIA👑
-W sensie?OD KLAUDIA👑
-A chuj wie, Krzysiek coś mówił..DO KLAUDIA👑
-Jasne, a teraz kończę bo przerwałaś mi niezwykle fascynującą randkę z Netflixem😉OD KLAUDIA👑
-Czeeeść :)ZAJEBIŚCIE! Będzie nas więcej.
To będzie najgorszy wyjazd EVER!Z jednej strony jak dojdzie do nas dziewczyna to będę się cieszyć, chociaż chłopacy nie zaprosiliby dziewczyn :(
Kończyłam już 1 sezon Riverdale kiedy stwierdziłam, że pójdę do barku.
Kupiłam sobie wodę.
Na nic innego nie miałam ochoty. Spojrzałam na zegarek, lecieliśmy już 2 godziny.
Aż tyle oglądałam ten serial?Skoro za godzinę lądujemy nacieszę się ostatnimi chwilami spokoju.
-Heej, wstajemy, jesteśmy już na miejscu.-obudził mnie czyjś głos. A dokładnie glos Kuby. Serio zasnęłam? Miałam przecież nacieszyć się ostatnimi chwilami spokoju, ehh bywa.
Zanim wysiadłam z samolotu ogarnęłam włosy i makijaż, bo na pewno rozmazalam się podczas snu.
Gdy w końcu się ogarnęłam wzięłam bagaż i wysiadłam z samolotu. No to czas iść do hotelu!
Całe miasto było piękne, naprawdę nie myślałam, że aż tak mi się tu spodoba. Chociaż nie będę się nastawiać..i tak mi się znudzi.
-Jesteśmy.-powiedział Maciek kiedy stanęliśmy przed hotelem. Z zewnątrz wyglądał naprawdę dobrze.
Kuba poszedł do recepcji, aby się odmeldować i potwierdzić rezerwację.
-No to tak. Mamy dwa pokoje dwuosobowe i jeden trzyosobowy.-powiedział Kuba.
-Ja proponuję tak. Krzysiek i Klaudia w dwuosobowym, Kasia i Kuba w dwuosobowym, Maciek, Moys i ja w trzyosobowym.-powiedział Wojtek. Jasne, ja NIE CHCĘ BYĆ Z KUBĄ.-Komuś nie pasuje?-zapytał Wojtek.
O dziwo nikt nie podniósł ręki, tylko ja. Chyba mam prawo do wyrażenia swojego zdania, prawda?
-Przegłosowane.-powiedział Maciek po czym wszyscy powędrowaliśmy do swoich pokoi.
I oczywiście co? Jestem z Kubą. Czemu nikt nie rozumie że po tej akcji z imprezą wolałabym go unikać? I kolejny dowód na to że wszyscy mają moje zdanie gdzieś..
Zaklepałam sobie łóżko przy oknie, na szczęście spaliśmy oddzielnie.
Wypakowałam walizki i poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic. Przebrałam się w piżamę, bo była już 22 i zaczęłam przeglądać media społecznościowe.Puki co starałam się nie zwracać uwagi na Kubę.
Wiem, że takie ignorowanie jest bez sensu, ale jakoś nie potrafie z nim normalnie rozmawiać po tym co się chyba stało.*
*jeśli nie pamiętacie o co chodzi to przeczytacie cześć 10 i 11*
-Robię kawę, też chcesz?-zapytał Kuba. Hmm jaką mam pewność, że nie otrute tej kawy?
A jebać to.
-Jasne.-powiedziałam ze sztucznym uśmiechem na twarzy.
Po chwili chłopak przyniósł mi kawę i usiadł na przeciwko mnie.
-O co chodzi?-zapytał Kuba.
-W sensie?-zapytałam. Dobrze wiedziałam o co mu chodzi. W końcu od czasu tej imprezy prawie w ogóle się do niego nie odzywam.
-Przecież wiesz o co. Traktujesz mnie jakby mnie nie było.-powiedział chłopak.
-No dobra..chodzi o tą imprezę. Po tym co się stało jakoś nie potrafie z tobą normalnie rozmawiać.-powiedziałam mu prawde. Szczerze mówiąc to trochę mi ulżyło.
-Ale co się stało na tej imprezie?-zapytał. On jest głupi czy udaje?
-No urwał mi się film. Chłopaki coś mówili, że tańczyłam czy chuj wie co, a potem ty mnie zabrałeś do domu i dalej podejrzewam co się mogło dziać.-powiedziałam.
-Naprawdę chodzi ci o to, że poszłaś spać?-zapytał unosząc brew. Czekaj...czyli nic nie było?
-Jak to? Czyli my nie..?-zapytałam.
-Nie? Skąd Ci to przyszło do głowy?-zapytał Kuba. Czyli nic nie było i mogę się czuć jak zwykle?
-Już nie ważne.-powiedziałem.
-Czyli już się na mnie nie fochasz?-zapytał Kuba.
-Nie.-powiedziałam po czym się uśmiechnęłam. W końcu mogłam czuć się normalnie. Nareszcie!
OD KLAUDIA👑
-Co tam?DO KLAUDIA👑
-Zajebiście..a ja tam z Krzysiem?😏😉OD KLAUDIA👑
-Wal się 😂DO KLAUDIA👑
-Tak wsm to nie mogę pisać. Idę spaćOD KLAUDIA👑
-Okej, cześć :))I zasnęłam...
CZYTASZ
FINAL STATION//QUEBONAFIDE
FanfictionNigdy się nie spodziewałam, że moje życie może się aż tak zmienić przez jednego człowieka. Ta książka jest zjebana nie czytajcie tego Najwyższe noty. #6-kocham #16-Quebonafide