12

72 6 1
                                    

^
|
Radzę włączyć sobie filmik w mediach!

~Kasia pov.~

Jeszcze nie wystartowaliśmy a ja już czuję, że chcę wysiąść.

Nie mogę sobie wyobrazić tych „wakacji" z ekipą. Nie zrozumcie mnie źle, nic do nich nie mam, ale Klaudia raczej będzie wszędzie chodziła z Krzyśkiem, a ja?
Jak zwykle będę skazana na Kubę.
Po ostatniej imprezie wolę trzymać się od niego na dystans.

Na szczęście Kuba prawdopodobnie po tych tabletkach zaśnie a ja nawet nie będę miała z kim pogadać.

Cóż, jestem skazana na 3 godzinną randkę z Netflixem.

I w reszcie wystartowaliśmy.
No powiem, widoki niezłe, ale co mi po widokach jak wiem że lecę do Londynu z osobami w których towarzystwie czuję się niezręcznie.

OD KLAUDIA👑
-I jak tam??

DO KLAUDIA👑
-A jak może być przez 3 godziny w samolocie bez przyjaciółki która mnie ZOSTAWIŁA? 😉

OD KLAUDIA👑
-Czyli zajebiście :))

DO KLAUDIA👑
-Można tak powiedzieć...

OD KLAUDIA👑
-Tak w ogóle to podobno ktoś do nas dojdzie jak już będziemy w Londynie

DO KLAUDIA👑
-W sensie?

OD KLAUDIA👑
-A chuj wie, Krzysiek coś mówił..

DO KLAUDIA👑
-Jasne, a teraz kończę bo przerwałaś mi niezwykle fascynującą randkę z Netflixem😉

OD KLAUDIA👑
-Czeeeść :)

ZAJEBIŚCIE! Będzie nas więcej.
To będzie najgorszy wyjazd EVER!

Z jednej strony jak dojdzie do nas dziewczyna to będę się cieszyć, chociaż chłopacy nie zaprosiliby dziewczyn :(


Kończyłam już 1 sezon Riverdale kiedy stwierdziłam, że pójdę do barku.
Kupiłam sobie wodę.
Na nic innego nie miałam ochoty. Spojrzałam na zegarek, lecieliśmy już 2 godziny.
Aż tyle oglądałam ten serial?

Skoro za godzinę lądujemy nacieszę się ostatnimi chwilami spokoju.

-Heej, wstajemy, jesteśmy już na miejscu.-obudził mnie czyjś głos. A dokładnie glos Kuby. Serio zasnęłam? Miałam przecież nacieszyć się ostatnimi chwilami spokoju, ehh bywa.

Zanim wysiadłam z samolotu ogarnęłam włosy i makijaż, bo na pewno rozmazalam się podczas snu.

Gdy w końcu się ogarnęłam wzięłam bagaż i wysiadłam z samolotu. No to czas iść do hotelu!

Całe miasto było piękne, naprawdę nie myślałam, że aż tak mi się tu spodoba. Chociaż nie będę się nastawiać..i tak mi się znudzi.

-Jesteśmy.-powiedział Maciek kiedy stanęliśmy przed hotelem. Z zewnątrz wyglądał naprawdę dobrze.

Kuba poszedł do recepcji, aby się odmeldować i potwierdzić rezerwację.

-No to tak. Mamy dwa pokoje dwuosobowe i jeden trzyosobowy.-powiedział Kuba.

-Ja proponuję tak. Krzysiek i Klaudia w dwuosobowym, Kasia i Kuba w dwuosobowym, Maciek, Moys i ja w trzyosobowym.-powiedział Wojtek. Jasne, ja NIE CHCĘ BYĆ Z KUBĄ.-Komuś nie pasuje?-zapytał Wojtek.

O dziwo nikt nie podniósł ręki, tylko ja. Chyba mam prawo do wyrażenia swojego zdania, prawda?

-Przegłosowane.-powiedział Maciek po czym wszyscy powędrowaliśmy do swoich pokoi.

I oczywiście co? Jestem z Kubą. Czemu nikt nie rozumie że po tej akcji z imprezą wolałabym go unikać? I kolejny dowód na to że wszyscy mają moje zdanie gdzieś..

Zaklepałam sobie łóżko przy oknie, na szczęście spaliśmy oddzielnie.
Wypakowałam walizki i poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic. Przebrałam się w piżamę, bo była już 22 i zaczęłam przeglądać media społecznościowe.

Puki co starałam się nie zwracać uwagi na Kubę.

Wiem, że takie ignorowanie jest bez sensu, ale jakoś nie potrafie z nim normalnie rozmawiać po tym co się chyba stało.*

*jeśli nie pamiętacie o co chodzi to przeczytacie cześć 10 i 11*

-Robię kawę, też chcesz?-zapytał Kuba. Hmm jaką mam pewność, że nie otrute tej kawy?

A jebać to.

-Jasne.-powiedziałam ze sztucznym uśmiechem na twarzy.

Po chwili chłopak przyniósł mi kawę i usiadł na przeciwko mnie.

-O co chodzi?-zapytał Kuba.

-W sensie?-zapytałam. Dobrze wiedziałam o co mu chodzi. W końcu od czasu tej imprezy prawie w ogóle się do niego nie odzywam.

-Przecież wiesz o co. Traktujesz mnie jakby mnie nie było.-powiedział chłopak.

-No dobra..chodzi o tą imprezę. Po tym co się stało jakoś nie potrafie z tobą normalnie rozmawiać.-powiedziałam mu prawde. Szczerze mówiąc to trochę mi ulżyło.

-Ale co się stało na tej imprezie?-zapytał. On jest głupi czy udaje?

-No urwał mi się film. Chłopaki coś mówili, że tańczyłam czy chuj wie co, a potem ty mnie zabrałeś do domu i dalej podejrzewam co się mogło dziać.-powiedziałam.

-Naprawdę chodzi ci o to, że poszłaś spać?-zapytał unosząc brew. Czekaj...czyli nic nie było?

-Jak to? Czyli my nie..?-zapytałam.

-Nie? Skąd Ci to przyszło do głowy?-zapytał Kuba. Czyli nic nie było i mogę się czuć jak zwykle?

-Już nie ważne.-powiedziałem.

-Czyli już się na mnie nie fochasz?-zapytał Kuba.

-Nie.-powiedziałam po czym się uśmiechnęłam. W końcu mogłam czuć się normalnie. Nareszcie!

OD KLAUDIA👑
-Co tam?

DO KLAUDIA👑
-Zajebiście..a ja tam z Krzysiem?😏😉

OD KLAUDIA👑
-Wal się 😂

DO KLAUDIA👑
-Tak wsm to nie mogę pisać. Idę spać

OD KLAUDIA👑
-Okej, cześć :))

I zasnęłam...

FINAL STATION//QUEBONAFIDEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz