3.

10.6K 197 134
                                    

Jak się poznaliście? Cz.I


- Steve:

Razem z swoją klasą pojechałaś na wycieczkę do Narodowego Muzeum Historii Ameryki. Chociaż dzieci mają dopiero 8 lat, chciałaś już ich trochę zapoznać z materiałem które będą mieli w późniejszych klasach.

  - No drogie dzieci, co wiecie na temat II wojny światowej? - zapytałaś swoich wychowanków

  - Ja wiem, że zakończyła się w 1945 roku! - powiedział chłopczyk

  - Bardzo dobrze Frank. A czy wiecie coś jeszcze?

  - Zginęło wtedy bardzo dużo ludzi... - powiedziała Susan.

  - Proszę Pani a ja wiem, że wtedy naszej armii pomagał też taki jeden superbohater! - ogłosił dumnie Jimmy  - On miał chyba Kapitan Tarcza, tak, tak się nazywał!

  - Nie ee, on miał pseudonim Super Amerikanin! - krzyknął Adam

  - Nie znasz się, to był Kapitan Tarcza!

  - Nie to był Super Amerykanin!!

  - Chłopcy spokojnie, nie krzyczcie - powiedziałaś w ich stronę.

Kurde jak tak dalej pójdzie to mi się tutaj jeszcze pobiją...
Z twoich przemyśleń wyrwał cię niski głos.
Spojrzałaś w lewo i zobaczyłaś stojącego obok wysokiego, umięśnionego mężczyznę z czapką z daszkiem na głowie.

  - Chłopcy tak naprawdę, ten superbohater nazywał się Kapitan Ameryka - powiedział mężczyzna.

  - Jakoś mi to nie pasuje... A skąd to pan niby wie? - zapytał ciekawski Adam.

Nagle mężczyzna zdjął czapkę i nie mogłaś uwierzyć w to co zobaczyłaś...
To był w całeś swej okazałości Kapitan Ameryka! Taki sam jak na zdjęciach tylko że żywy!

  - Bo nim jestem - oznajmił i zaśmiał się Kapitan.

  - Pan kłamie, on tak nie wyglądał - powiedział zirytowany Adam.

Po pewnej chwili mężczyzna powiedział :

  - Hej mam do was prośbę, czy możecie na chwilkę pójść coś pooglądać, ponieważ chciałbym porozmawiać z waszą nauczycielką...

  - Proszę Pani czy możemy...? - zapytali chórem.

Po chwili zastanowienia pozwoliłaś szkrabom iść, ale pod warunkiem że będą grzeczne.

  - Kapitanie, to zaszczyt z Panem rozmawiać - powiedziałaś zdezorientowana, a zarazem podekscytowana.

  - Nie musisz tak formalnie. Mów do mnie Steve, a ty jak masz na imię? - zapytał z lekkim uśmieszkiem na twarzy.

  - T.I. T.N. - powiedziałaś i odwzajemniłaś uśmiech - A więc co cię tu sprowadza Steve?

  - Yyyy, szczerze? To usłyszałem jak doskonale opowiadasz tym dzieciom o przeszłości i wyglądasz się na bardzo miłą dziewczynę i po prostu chciałem cię bardziej poznać i zaprosić na ciastko lub kawę... - odpowiedział lekko zakłopotany Steve, drapiąc się po karku.

Marvel Preferencje •PL• Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz