•16•

3.2K 208 229
                                    

•pov. Polska•

Obudziłem się rano w swoim pokoju. Dziś miałem wyjątkowo dobry humor. To chyba dla tego że łóżko było miękkie i nie miałem żadnego koszmaru. A o tej akcji z nocy już zapomniałem.

Ubrałem się i wyszłem z pokoju. W domu było wyjątkowo cicho. Trochę za cicho.

Zeszłem z schodów i weszłem do kuchni. Nikogo.
Niemcy wyparował? Ha fajnie by było. Rozejrzałem się jeszcze chwilę. No nic posłużę się inną pomocą.

P- Berlin! Do nogi!

Usłyszałem jak coś małego nagle zaczyna szurać po panelach w salonie. W krótce ujrzałem tego niemieckiego szczeniaka.

Przebiegł do mnie i położył się pod nogami domagając się głaskania. Heh. Pieszczoch, ciekawe po kim to ma. (Dop.aut. No ja nie wiem Polen, ale jak chcesz to ty możesz się dowiedzieć ( ͡° ͜ʖ ͡°) )

Oczywiście zacząłem go głaskać a on na to jeszcze szybciej merdać ogonem. Ostatnio Niemcy mówił że umie jakieś sztuczki więc zobaczymy.

P- Berlin! Siad! Grzeczny piesek. A teraz skup się. Gdzie twój pan? Szukaj nazisty! Szukaj!

No widzicie jaki mądry piesek? Najpierw usiadł na moją komendę, a teraz odrazu wiedział o kogo chodzi bo wyszedł z kuchni. Niby niemiecki a patrzcie jaki mundry.

Oczywiście poszłem za nim aż do drzwi wejściowych. No czyli wyszedł. Brawo Sherlocku. Nie chce mi się szukać żadnej smyczy bo nie leży przy drzwiach, a na dworze pewnie zimno i tak to co ja się będę męczył. Poczekam aż wróci.

P- Dobra mały. Bardzo dobrze się spisałeś Admirale psiobrody. Misja jednak przerwana. Nie chce mi się szukać tej ofermy.

Weszłem do salonu i usiadła na kanapie. Berlin poszedł za mną i oczywiście słodziak położył się obok mnie.

Owe chyba mnie bardzo polubił. Włączyłem telewizor i razem oglądaliśmy wiadomości.

°•skip. 16:00•°

Muszę przyznać że długo nie wraca. Trochę zacząłem się martwić. Uznałem że mogę do niego napisać. Przecież telefon to on trzyma przy dupie nie?

Niemcy

Gdzie jesteś?
16:01

Oczywiście nie odpisywał. No czego innego mógłbym się spodziewać? Oczywiście. Gdy jednak usłyszałem dzwonek powiadomienia odrazu znowu wziąłem telefon do ręki.

A sorry że nie powiedziałem Ci.
Mam parę spraw do załatwienia.
Ale niedługo wrócę do domu.
16:25

A no super. Może dziś ja zrobię
coś do jedzenia. Jesteś głodny?
16:26

Trochę. Serio chcesz Ty zrobić?
Tylko nie spal mi domu haha
16:28

Ta... Bardzo śmieszne."HA HA" Za kogo Ty mnie masz?
Za mojego brata? Dooobra masz ziemniaki?
Na nic leprzego mnie nie stać jeśli chodzi o gotowanie.
16:29

Jeśli się nie boisz to w piwnicy są.
Tylko uważaj na siebie bo trochę
starych rzeczy tam jest.
16:30

Ok.
16:30

Odłożyłem telefon. No to zajebiscie. Dzisiaj jedzenie zrobię ja. W ogóle to nie widziałem że ma piwnicę.

°•Zabij lub kochaj•° | Poland x Germany [Countryhumans] ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz