°•Zabij lub kochaj•° | Poland x Germany [Countryhumans] ZAWIESZONE

•6•

•pov. Japonia•  

ha ha tego się nie
spodziewaliście  >:D

Jestem prawdę w niebie bo moje OTP właśnie się spełnia!! Siedziałem właśnie w krzakach i patrzyłem na to co się dzieje z daleka.

Pff Ja nigdy bym nie przegapił takiej okazji jak tworzenie nowego kanonicznego shipu Polska x Niemcy

Nagle poczułem jednak lekkie kłucie pod żebrami. Gdy popatrzyłem w dół zobaczyłem Węgry. Zacząłem do niego szarpać.

J- Węgry?

W- Ćśś nic nie słyszę!

J- Dobra ale chociaż nie wbijaj mi swojego łokcia w żebra!

USA- Chcecie może popcorn? Ciekawie się robi.

Z nikąd za nami pojawił się USA z popcornem. No dobra nie oceniam. Ale jak tak dalej pójdzie odkryją moją.. w sumie to już naszą, kryjówke! Obydwoje z Węgrami położyliśmy palce na ustach i w jego stronę zrobiliśmy ciche "ćśś"

USA- Dobra dobra. Tylko pytam.

Cz- Ała posuńcie się trochę!

S- Ziomek robię co mogę, ale ten krzak jest za mały! Lepiej sam się przesuń!

Nie no błagam, kto znowu?? Odwróciłem się do tyłu o zobaczyłem przepychajacych się Czechy i Słowacje. No na prawdę jeszcze ich tylko brakowało!

USA- Oho nie za dobrze się to skończy.

J- Cisza!

W końcu nie wytrzymałem i krzykąłem. Ups.. No to klops. Bo wszyscy na mnie się popatrzyli.

USA- Stary.. zajebałeś to.

W tym samym czasie..

•pov. Polska•

Nie powiem kwiaty od wroga trochę mnie zdziwiły. Zwłaszcza w kolorze mojej flagi. Przez co lekko się zarumieniłem.

Chwilę później jednak się ogarnąłem bo zrozumiałem że może to być przecież podstęp, stara się wyrobić u mnie zaufanie żeby później łatwiej zaatakować i zadać większe rany, zwłaszcza psychiczne.

N- Guten Morgen, Polen.

P- Butem w mordę.

Haha śmieszne jak zawsze, nigdy mi się nie znudzi :D
Gdy to powiedziałem ma serio poczułem się lepiej, trochę pewniej.

P-... więc?

On tylko wziął głęboki wdech i popatrzył mi się głęboko w oczy.

N- Zdaje sobie sprawę z tego za co mnie nienawidzisz. I też przyznaje się że to całkowicie moja wina. I że zasłużyłem sobie. Ale ja się na prawdę zmieniłem na leprze. Nie mogę cofnąć czasu, ale jeśli tylko dasz mi szansę mogę Ci to wszystko wynagrodzić. Tylko daj mi jedną, malutką, tyci szansę i zakony topór wojenny. Wiem że może w tym momencie proszę o zbyt wiele, ale.. tak sobie myślałem.. może moglibyśmy się... No nie wiem   zakumplować? Oczywiście do niczego nie zmuszam!

Wysłuchałem go do końca i patrzyłem trochę jak idiota na na kamień w jego lekko zakłopotaną twarz. Chwilę minęło zanim cokolwiek odpowiedziałem. Musiałem bardzo dobrze sobie to przemyśleć.