Część XIV

237 35 14
                                    

*Error*

Zdziwiłem się. Wykluł się i to tak szybko. Jakim cudem Ink o tym wiedział? Może to dlatego, że przekazał mu swój typ...to w takim razie dlaczego ten Feniks ma przerośniętą czaszkę na głowie? I z jej boków unosi się
niebiesko-zielony ogień? Niby ma normalne, płomieniste kolory to końcówki piór i tak są czarne.
-Cześć Ink. Skąd wiedziałeś?-zapytałem.
-Miałem przeczucie.
-Jak się nazywa?
-Myślałem żeby ją nazwać Depri.
-Ładne. Wiemy może co ten typ je?
-Nie za bardzo. Nie jadła tego co jej dawałem.
-Ja zaraz wracam.-powiedział Reaper.
-Dokąd idziesz?-zapytał Ink.
-Jestem śmiercią, ide poszukać ofiar.
-Okej, wróć przed 22.00 bo wtedy sprawdzają czy wszyscy są.
-Jasne!-Reaper wyszedł zostawiając otwarty portal. Mały Feniks wyczłapał z rąk Ink'a i szedł w jego stronę.
-Wracaj!
-Ink, chodźmy za nim, może się czegoś dowiemy.
-Okej.
Gdy Feniks przeszedł przez portal my zrobiliśmy to samo.
Mały zaprowadził nas odziwo do Reaper'a, który odbierał życie mordercy.
-A co on i wy tu robicie?-zapytał.
-Depri nas tu zaprowadziła.-wyjaśnił Ink.
Depri przyglądała się duszy którą trzymał Reaper.
-? Zaciekawiła ją moja ofiara?
-Na to wygląda.-zauważył Ink. Ink spojrzał się na Depri i gestem pokazał mi abym zrobił to samo.
Depri patrzyła się na dusze takim wzrokiem jakby miała zaraz ukraść ją dla Reaper'a.
-Raper. Czy ta dusza będzie ci potrzebna?-zapytał Ink.
-Nie? Takie szmowyny jak on powinny zniknąć.
-Dasz mi ją?
-Jasne.
Reaper podał duszę dla Ink'a. On natomiast przysunął ją do Depri.
Depri pełna radości złapała duszę w dziób i roztrzaskała pochłaniając jej grzech po czym zmieniła ją w czystą bez niego. Wyglądała na najedzoną.
-Feniks Życia I Śmierci!...Ale ona odziedziczyła typ po Ink'u. Ink?
Ink patrzył zdezoriętowanym wzrokiem. Mimo iż wyglądał na zdziwionego po jego oczach widziałem, że wie o co biega.
Zdezorięrowany pobiegł w strone portalu i tyle go widzieliśmy. Depri zaczęła trzepotać skrzydełkami jakby chciała iść za nim. Za swoim Panem. Reaper uznał że noc tu po mnie i żebym poszukał go.
Takteż zrobiłem, wziąłem Depri i wybiegłem przez portal. W pokoju go niebyło, podeszłem do walizki Ink'a i zabrałem jego pelerynę niewitke. Nałożyłem ją na siebie o czekałem.

Było już ciemno. Była godzina 21.30. Drzwi się otworzyły i przyszedł Ink. Szepnąłem do Depri, aby była cicho. Oczy miał białe. Sięgnął do walizki i popatrzył na fiolki. Pamiętam jak kiedyś podsłuchałem rozmowę Ink'a i Dream'a. Ink wtedy mu wyznał, że nie ma duszy, ale posiada fiolki z esencjami dusz Frisk z każdego AU, dlatego może czuć. Zostawił je tam gdzie były.
Podszedł do okna i popatrzył przez nie.
-To dopiero będzie przejebane, jak Error się dowie...
Czego?
-Eh, po jakiego luja trzymałem to w tajemnicy...
Co?
-Że jestem jebanym mieszańcem życia i śmierci. Twoże życie, ale mogę je odebrać! Umierające AU które otworzyłem dają mi więcej mocy! Co ze mną kurwa jest nie tak!?
...
-Niby kurwa żyje ale powinienem być martwy!...czasem mi się wydaje że mnie tu nawet być nie powinno, wszystkim zawadzam.
-Nieprawda.
-!?

***************************

Kolonie Między Universalne / Harry Poter AU Parody/Where stories live. Discover now