Część XXII

242 28 44
                                    

*Error*

Rano obudziły mnie krzyki. Reaper latał z Geno na rękach.
-Raper! Co tu się
odpierdala!¿
-JA CHCE ŻEBY GENO ZOSTAŁ GAY'EM, JAK JA TvT
-pomóż braciszku °^°-błagał Geno.
-...
-INKACZ CHOĆ TU!!-wrzasnął Reaper.-
Wyszedłem na korytarz, a tam Ink z tęczowym nożykiem z CS:GO lata.
-Eeee, Ink?
-Witaj, jeśli nie chcesz zostać gey'em...you. better. run.-
Jak powiedział tak też i zrobiłem. Na zakręcie wpadłem na Shatter'a.
-Siema Error.-przywitał się Shatter.
-Siema, wy też uciekacie przed Inkaczem z gey'owskim nożykiem?
-Tia.
-Dlaczego?
-Outer ucieka bo zakochał się w dziewczynie, a ja i Killer chcemy zostać singlami do końca życia.-wyjaśnił Shatter.
-Ok.
-A ty?-zapytał.
-Dunno. (Niewiem.)
-Ej, chłopaki.-zaczął Outer.
-...-zignorowaliśmy.
-CHŁOPAKI!-wydarł się.
-CO!?-spytaliśmy poirytowani.
-Nie, to nie.
-Już jak zacząłeś to skończ!-wnerwił się Killer.
-Eh, niech wam będzie. Ink biegnie w naszą stronę.-
Szybko się odwróciliśmy, faktycznie biegł w naszą stronę. Pędem schowaliśmy się w bibliotece za szafą.
-Shit!-krzyknął Shatter.
-ciii, bo jeszcze nas usłyszy -zauważył Outer.
-co robimy?-spytał Killer.
-nie wiem, ale może przeczekajmy do końca dnia?-zaproponowałem.
-jasne, myślicie, że ten nożyk to prawda?-spytał Outer.
-wiecie że Reaper tylko tak żartował z Geno, ale kiedy został nim "dźgnięty" to na poważnie zakochał się w Geno?-powiedział Killer.
-serio?-zdziwiłem się.
-tia.
Nagle usłyszeliśmy dziwny dźwięk. Outer wyglądał na przerażonego, ale jak to Yaoista, cały czas miał lenny face'a na twarzy. Wyjżeliśmy zza szafy. Reaper i Geno się całowali w bibliotece.
-wut? przecież Geno nieznosił Reaper'a.-zdziwił się Killer.
-ale wiesz, widziałem Reaper'a który niusł Geno w stronę Ink'a...ten nożyk to prawda...fuk.-spojrzałem za siebie.-Siema Ink....INK!¿
-!?-Geno i Reaper widząc nas i Ink'a, oderwali się od siebie zarumienieni.
Wybiegliśmy jak poparzeni z biblioteki na schody za rogiem, ale Ink złapał Outer'a. Już miał go dotknąć nożykiem kiedy ktoś wyrwał go z rąk Ink'a. To była Lux, mimo wszystko Ink ją "dźgnął".
-...Ale ty wiesz, że kobiety normalnie wolą chłopaków?
-Ale MIŁOŚĆ ROŚNIE WOKÓW WAS!!
-Faktycznie, ten nożyk może nawet wywołać silne uczucie miłości...jeżeli cie nie zamieni w gey'a.-powiedziałem do chłopaków stojąc z nimi na schodach za rogiem wyjścia z biblioteki.
Nagle Ink się gwałtownie odwrócił i zaczął nas gonić. Znowu uciekaliśmy.
Uciekając nie raz wpadaliśmy to na ludzi, to na śmietniki. W końcu to ja się potknąłem upadając przy tym i prześlizgnąłem się przez korytarz. Walnąłem w "grzejnik" lub coś grzejniko podobnego. Noga utknęła mi w szparze.
-Hoi! Boi!-krzyknął Ink.
-Wiejcie! Mną się nie przejmujcie!-krzyknął do Shatter'a który już chciał mi pomóc, cofnął się i pobiegł z innymi. Ink podszedł do mnie, "wbił" nóż gey'owski pod pachę.
-I co?  Nie było tak strasznie? Tylko dziwne uczucie!-zaśmiał się.
-Ale ja nic nie poczułem...
-...zaraz...to oznacza że już byłeś gey'em...
-Co¿

***************************
A takiej wiersji się pewnie nikt nie spodziewał •√•

P. S.  Zapraszam do mojej nowej książki
"Two "Birds" On The Wire"
ErrInk...kolejny =√=

kolejny =√=

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Boi =√=

Kolonie Między Universalne / Harry Poter AU Parody/Where stories live. Discover now