Pov. Węgry
Rosja dopowiedział jeszcze jakieś informacje o pogrzebie, a następnie udałem się do tego marketu.Pov. Polska
Węgry ma racje... ile jeszcze będę siedzieć w tym bunkrze? Wstałem z kanapy i podszedłem do drzwi. Otworzyłem je. Trochę się cykałem, ale zrobiłem krok na przód. Ogarnęło mie szczęście, że w końcu się przełamałem, ale po chwili miałem wizje za czasów wojny, napad lęków, których nie dało się uspokoić.
Trzasnąłem drzwiami i zsunąłem się po nich.-Nie dam rady- powiedziałem do siebie.
Po chwili polazłem w stronę lustra. Spojrzałem na siebie. Wyglądam okropnie. Przepaska na oku, bandarze...
Rozłożyłem skrzydła. Same kości, tak dosłownie, tylko gdzie niegdzie były pióra.Westchnąłem... moje życie jest do dupy... uh... idę się pociąć... znowu...
Pov. Węgry
Wracałem już do domu mojego przyjaciela. Wlazłem do Zakazanego Lasu. Jest tak nazywany, dlatego, że jest tu noc 24h na dobę i wiele krajów tu się gubi i ginie.Byłem przed drzwiami bunkra Polski. Zapukałem. Nic.
Pociągnąłem za klamkę. Otwarte...
Wszedłem do środka.-Polska!- krzyczałem.
Zszedłem schodami w dół, do jego sypialni. {Bo nasz kochany Polaczek ma sypialnie, łazienkę i jakieś gabinety na -1 piętrze, piwnicę na -2. A na parterze ma kuchnie itd.}
I zamarłem...
Polak siedział oparty o ścianę, a wokól niego były kałuże krwii.
W: Polska! Coś ty zrobił!?
P: Hej Węgry...
W: znowu...?
Pobiegłem do łazienki, wziąłem bandarze i wróciłem do przyjaciela.
Odkaziłem rany i owinąłem ręce bandarzami.
W: gdzie ją położyłeś?
P: ale co?
W: żyletkę.
P: . . .
W: no mów!
P: zostawiłem na na stole... na parterze...
Pov. Polska
Nie rozumiem... dlaczego Węgry mi pomaga? Jestem dla niego ciężarem... musi się mną opiekować...
Gdybym był zdrowy, pewnie spotykałbym się z innymi krajami... a takto ukrywam się przed światem... daję im tylko kolejny dowód na to, że nie istnieję...^^^^^^
Srrrry, że takie krótkie, ale ciężko jest pisać w szkole na przerwach...(A zwłaszcza, kiedy wszyscy zaglądają mi do telefonu i pytają co piszę... w tych czasach nie można już pisać w spokoju... :/)
Pozdrowienia z III Rzeszy radzieckiej :D
~Szklanyultrafiolet aka Ten_Komuzista~
CZYTASZ
[Oryginał] "Nikomu nie ufaj, a przeżyjesz" || Countryhumans
FanfictionUWAGA! Ta książka (przynajmniej na początku) to jeden wielki cringe z błędami ortograficznymi. Czytasz na własną odpowiedzialność. "Nikomu nie ufaj, a przeżyjesz..."- to ostatnie słowa wypowiedziane przez brata Polski (Rzeczpospolita Obojga Narodó...